Organizacja zajęć dla najmłodszych dzieci to duże wyzwanie dla ośrodków jeździeckich i wszystkich zaangażowanych w ten proces osób. Jak prowadzić je w interesujący i bezpieczny sposób opowiadają nasze ekspertki. Zapraszamy do lektury!
Gdy już mamy podstawowe składowe zajęć, które opisałyśmy we wcześniejszym tekście (można go znaleźć TUTAJ - przyp. red.) tj. odpowiedniego instruktora, konia, sprzęt i ubiór oraz oczywiście chętne do jazdy konnej dzieci, to przyszedł czas na przybliżenie tematu organizacji zajęć.
Liczebność grupy
Ważnym elementem jest liczebność grupy. Lekcje indywidualne są łatwiejsze do poprowadzenia niż grupowe, ale nie są one pozbawione wad. Są przede wszystkim niezbyt korzystne pod względem psychologicznym, a także, co często ma przecież niemałe znaczenie, ekonomicznym.
Należy pamiętać, ze sport oprócz oczywistych zadań sprawnościowych jest elementem wychowania. W grupie, młodsze dzieci szybciej się uczą i łatwiej się przekonują do nowości. Dodatkowo dochodzi element współpracy i pomocy co jest również ważnym aspektem w procesie wychowywania.
Najbardziej optymalną grupą będzie czteroosobowa grupa dzieci na jednego konia i instruktora. Wtedy instruktor ma możliwość zapanowania nad dziećmi.
Zajęcia - czyli jak zręcznie połączyć teorię i praktykę
Zajęcia dla maluchów powinny składać się z 2 elementów – teoretycznej praktycznej. Jednak zwykły wykład o tym co, gdzie ma koń, albo z czego składa się ogłowie jest zwyczajnie nudne i nasi uczestnicy po 10 minutach zaczną rozglądać się za latająca muchą. Dlatego dobrze jest wplatać elementy teorii przy działaniach praktycznych. Na przykład podczas zajęć używamy fachowych nazw ciała konia unikając zwrotów typu „ Czyścimy teraz tu”. Zamiast tego wystarczy powiedzieć i pokazać „ Czyścimy łopatkę”. Dzięki temu dzieci nie mają świadomości , że się uczą, nie czują przymusu i wiedza jest łatwiej i płynniej przyswajana.
Musimy wziąć pod uwagę, że nasi mali podopieczni są bardzo wrażliwi na to kto i ile czego ma albo robi oraz, że mają tez doskonałą pamięć do tego. Nawet po tygodniu pamiętają kto, którą stronę konia czyścił albo ile powtórzeń ćwiczenia robił. Dlatego pilnujemy żeby WSZYSTKO BYŁO PO RÓWNO. Tyczy się to zarówno podziału i przydziału szczotek, „podziału” konia podczas czyszczenia czy prowadzenia konia jak i ćwiczeń podczas jazdy.
Gdy już część zajęć z obsługi i opieki nad koniem jest za nami czas na praktyki jeździeckie. Ważne aby instruktor bardzo dobrze znał konia - to podstawa udanej i bezpiecznej lekcji. Nawet jeśli nie mamy idealnie przygotowanego konia do tego typu zajęć, znając jego zachowania na konkretne sytuacje jesteśmy w stanie przygotować dziecko tak aby nie było zaskoczone. Przykładowo gdy wiemy, że koń dynamicznie rusza kłusem ostrzegamy „ Uważaj, koń ruszy szybciej, poczujesz szarpnięcie więc złap się za siodło/rączkę.” Należy przy tym pamiętać, że dzieci tak naprawdę nie wiedzą co i jak powinno wyglądać, więc jeśli zostaną do tego przygotowane bez tzw. straszenia to przyjmą daną sytuację jako normę i nie będą się bały.
Kolejnym ważnym elementem organizacyjnym jest ustalenie kolejności w jakiej dzieci będą jeździły. Powinniśmy też wcześniej przygotować sobie zabawy, które chcemy przeprowadzić oraz potrzebny do nich sprzęt. Na tym etapie nauczania najlepiej sprawdzają się elementy woltyżerki i pony games.
W trakcie zajęć pojawia się problem co zrobić z grupą czekającą na swoją kolej. W etapie początkowym dla takich maluchów jazdy są krótkie ok. 10 - 15 minutowe. Przez ten czas musimy również zaangażować pozostałych uczestników. Jednym ze sposobów jest zadawanie im tych samych zadań ruchowych co osobie na koniu. Należy również planować takie zabawy, aby pozostali uczestnicy asystowali. Innym dobrym rozwiązaniem jest angażowanie i zachęcanie dzieci do wymyślania zadań koleżance/koledze na koniu.
O czym powinniśmy pamiętać przygotowując zajęcia dla najmłodszych dzieci? Kilka podstawowych zasad:
Rodzice
Rodzic jest bardzo ważnym członkiem zajęć mimo, że nie bierze w nich bezpośrednio udziału. Dzieci wszystko bardzo przeżywają i chętnie dzielą się nowościami, które poznały podczas lekcji. Dlatego tak ważne jest aby nie zbywać dziecka gdy opowiada o budowie konia, o tym co i jak ćwiczyło. Dzięki temu utrwala sobie nowo zdobytą wiedzę, a zainteresowanie ze strony rodziców zachęca je do dalszej pracy.
Ponadto młodsze dzieci z natury uważają swoich rodziców za bezwzględny autorytet, praktycznie na każdym polu. W obecności rodziców maluchy reagują różnie - część stara się jeszcze bardziej, nawet przesadnie tracąc skupienie, inne szybciej wtedy się poddają, widząc że mogą liczyć "na ratunek". Zrozumiałe i zupełnie naturalne jest, że rodzina chce podziwiać swoje pociechy i sprawdzić czy przypadkiem nie dzieje się nic złego. Jednak ze względu na zmianę zachowania dzieci w obecności rodziców dobrym pomysłem może być pozostawienie dziecka pod wyłączną opieką instruktora i zdanie się na jego autorytet.
Autorkami artykułu są
Barbara Ciszek, absolwentka Akademii Wychowania
Fizycznego w Warszawie, kiedyś zawodniczka konkurencji ujeżdżenia, instruktor jeździectwa, współtworczyni Mini Szkółki dedykowanej dzieciom poniżej 7-go roku życia
oraz Joanna Zeman, studentka psychologii na SWPS, doświadczony instruktor. Autorka programu nauczania Mini- Szkółki dedykowanej dzieciom poniżej 7-go roku życia.
