Upały dają się wszystkim we znaki. My staramy się pojawiać w stajni albo o wczesnych godzinach porannych, albo całkiem wieczorem. Konie zmęczone upałem chowają się w stajniach albo w cieniu na padoku. O tym jak radzić sobie w upalne letnie dni pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ. Jak jednak radzić sobie z upałami, kiedy musimy przetransportować konie na zawody lub podczas wyjazdu do kliniki? Czasami nie mamy możliwości jazdy w nocy.
W przyczepie temperatura może sięgać 30°C i więcej. Jak sprawić aby transport był dla koni przyjemniejszy? Na wspaniałe rozwiązanie wpadła pani Jodie Kelly. Podczas jednego z postoju na stacji benzynowej kupiła kilka worków z lodem (na naszych stacjach worek kosztuje ok. 7zł). Całą zawartość opakowań wrzuciła na podłogę w przyczepie, prosto pod nogi przewożonych koni. Okazało się, że topniejący lód schłodził temperaturę wewnątrz przyczepy o dobre 10°C !!! Gratulujemy pomysłu!