Wywiad z Marią Soroko

Data publikacji: 2021-02-02
Maria Soroko w Sentio Equestrian, fot. Dava Palej Timeless Photography


Podkrakowski ośrodek Sentio Equestrian to nie tylko nowoczesna stajnia na europejskim poziomie, ale i miejsce, w którym często odbywają się m.in. kliniki ze znanymi trenerami (w ostatnim czasie z np.
Albertem Voornem czy Elaine Butler), co pozwala na skuteczne i świadome poprawienie jakości swojego stylu jazdy konnej. Właściciele Sentio Equestrian bardzo dbają o różnorodność oferty, dlatego ostatnio odbyły się tu warsztaty, których celem było nauczenie uczestników poprawnego rozpoznawania potrzeb konia i wykonywania odpowiednio dobranego masażu. Szkolenie poprowadziła Maria Soroko, która zgodziła się odpowiedzieć na kilka pytań.


Cześć teoretyczna



Equista: Czy mogłaby pani krótko opowiedzieć o tym, czym tak dokładnie się zajmuje? 

Maria Soroko: Witam, nazywam się Maria Soroko. Rehabilitacją koni zajmuję się już od 12 lat, a specjalizuję się w terapiach manualnych w masażu koni. Prowadzę swoją praktykę głównie na terenie Dolnego Śląska, skąd pochodzę, ale również w Małopolsce czy na terenie Śląska. Moimi pacjentami są głównie konie sportowe i rekreacyjne, lecz w swoim fachu zajmuję się też końmi wyścigowymi na Wrocławskim Torze Wyścigów Konnych – Partynice. Oprócz tego, że jestem związana z końmi w aspekcie zabiegów masażu, pracuję również na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu w Instytucie Hodowli Zwierząt, gdzie prowadzę badania naukowe z zakresu dobrostanu koni.

E: Oprócz tego prowadzi pani warsztaty masażu koni – od jak dawna i kto zwykle uczestniczy w tych zajęciach? 

MS: Właściwie te warsztaty prowadzę już od dobrych 10 lat i praktycznie na terenie całej Polski, a tak naprawdę stały się one dość popularne szczególnie w ostatnich latach i wśród młodych osób, które dopiero zaczynają swoją karierę jeździecką lub chcą zawodowo pracować z końmi. Takie poznanie podstaw anatomii konia to dobre wprowadzenie w temat fizjoterapii. 

E: Jak wyglądają takie zajęcia? 

MS: Głównie koncentrujemy się na tematach terapii manualnej, ale oczywiście są one elementem całej końskiej fizjoterapii. Podczas zajęć uczymy się masażu koni, przy czym pracujemy na głównych partiach mięśniowych, które najczęściej ulegają napięciom czy bolesnością. Oprócz podstawowej rutyny masażu, uczymy się wstępnej oceny konia, by potrafić wskazać, gdzie tak naprawdę pojawi się problem. Pierwsza część masażu opiera się o wstępną diagnozę konia, tzn. wizualną i manualną ocenę, żeby dowiedzieć się, jaki rodzaj masażu zastosować i jaki program treningowy wprowadzić dla tego konia, by wyprowadzić dany problem, który utrzymuje się przykładowo przez dłuższy czas. Pierwsza część tak naprawdę nie jest łatwa, bo żeby ocenić, gdzie jest źródło problemu u konia, potrzeba wiele praktyki i podejścia, dobrego spojrzenia na konia. 


W zrozumieniu tematu pomagały widoczne na zdjęciu pomoce naukowe



E: Zatem mamy przed sobą wstępnie zdiagnozowanego konia. Co dzieje się dalej?

MS: Następnie przechodzimy do nauki rutyny masażu – ta nauka jest oczywiście bardzo świadoma, bo uczymy się pracy na konkretnych partiach mięśniowych. Zanim rozpoczniemy pracę na danym mięśniu, na początek rozrysowujemy go sobie za pomocą kredki, żeby opracować jego kontury i przebieg włókien mięśniowych, a następnie wykonujemy określone chwyty masażu i to nam daje tak naprawdę całą rutynę masażu. Pracujemy właśnie na mięśniach szyi, grzbietu, kończyny piersiowej czy kończyny miednicznej, na tych głównych partiach mięśniowych, które najczęściej ulegają przykurczom mięśniowym, co jest potem odczuwalne przez jeźdźca podczas pracy (sztywność, trudności w poruszaniu się, zmniejszenie efektywności w czasie pracy pod siodłem). Całe warsztaty mają na celu nauczyć nas patrzeć na konie, obserwować, gdzie są ewentualnie te bolesności i napięcia, które możemy zauważyć wizualnie oraz ocenić manualnie, a następnym krokiem jest wprowadzenie świadomego zabiegu masażu, gdzie pracujemy już na konkretnych partiach mięśniowych.

E: A jak ocenia pani ostatnie warsztaty w Sentio? Co najbardziej zainteresowało uczestników? 

MS: Moim zdaniem zajęcia bardzo się udały! Uczestnicy byli bardzo zaangażowani w to wszystko, co się działo, każdy był chętny do pracy. Było bardzo dużo pytań, np. dotyczących tego, co robić po masażu, jak utrzymać te dobre efekty na dłużej. Mieliśmy też dość burzliwą dyskusję o podejściu do pracy z koniem – czy to z ziemi, czy to z siodła – żeby polepszyć kondycję i zdrowie konia.

E: I na koniec – jak ocenia pani sam ośrodek? 

W Sentio Equestrian, gdzie prowadzę zajęcia, jestem już nie pierwszy raz. Pracuję tu z panią Agnieszką Najdzionek – prowadzę jej konie, które są w regularnym treningu – a same zajęcia zostały zorganizowane właśnie dzięki jej pomysłowi. Ośrodek jest świetnie przygotowany do tego, żeby przeprowadzić zajęcia – jest tu duża sala szkoleniowa przystosowana do zajęć teoretycznych i oczywiście duża stajnia, gdzie mogliśmy bez problemu poprowadzić zajęcia praktyczne. 

E: Dziękujemy za rozmowę!


Koński „model” podczas rozrysowywania układu mięśni 



A jak warsztaty podobały się samym uczestnikom? Zapytaliśmy o to Kamilę, Kingę i Sylwię!

Kamila: Nazywam się Kamila i zdecydowałam się na warsztaty z panią Marią Soroko, ponieważ studiuję fizjoterapię – masuję ludzi, więc chciałam to przełożyć na konie, w tym też na swojego. Na tych warsztatach najbardziej podobało mi się przedstawienie anatomii i rysowanie wszystkich struktur na ciele konia kredkami, co pani Maria sprawdzała, oraz rysowanie mięśni. Myślę, że teraz będą mogła przełożyć swoją dotychczasową wiedzę z ludzi na konie, co przyniesie fajne efekty w przypadku mojego wierzchowca i może też innych koni. Na tych warsztatach miałam możliwość popracowania z różnymi końmi, nie tylko z tymi sportowymi, ale również pracującymi rekreacyjnie i andaluzach, więc mogłam poczuć różnice w ich tkankach mięśniowych oraz nawet w budowie kostnej – dowiedziałam się, że każdy koń jest inny, czego się spodziewałam, ale nigdy nie wyczułam tego osobiście. Polecałabym kurs z panią Marią Soroko zarówno osobom takim jak ja, które mają już pojęcie o fizjoterapii, jak i całkiem początkującym, ponieważ pani Maria wszystko dokładnie tłumaczy, dzięki czemu przedstawiane treści są dla wszystkich zrozumiałe.

Kinga: Mam na imię Kinga. Zdecydowałam się na warsztaty, ponieważ chciałabym poszerzać swoje jeździeckie doświadczenie i horyzonty. Najbardziej podobały się warsztaty praktyczne i ocena konia przed masażem. Uważam, że to bardzo ważne umiejętności dla jeźdźców oraz trenerów. Najtrudniejszą rzeczą jest fakt, że każdy koń jest inny, nie ma jednego szablonu na każdego konia – to jest właśnie taka wiedza, którą powinien posiadać każdy jeździec i trener. To przydatne, nawet jeśli nie chcemy się tym zajmować profesjonalnie, bo warto potrafić ocenić, czy nasz własny koń ma jakieś spięcia, by wiedzieć jak zareagować i pomóc, ułatwiając sobie tym samym życie i współpracę. Szczerze mówiąc obawiałam się anatomii, bo jest obszerna, skomplikowana i niełatwa, ale pani Maria przedstawiła te materiały naprawdę jasno i wszystko świetnie wytłumaczyła. Bardzo polecam te warsztaty i uważam, że warto się kształcić i poszerzać horyzonty.

Sylwia: Cześć, nazywam się Sylwia i wzięłam udział w warsztatach z panią Marią Sorok z dziedziny masażu i fizjoterapii koni. Obecnie pracuję jako luzak, więc uważam, że wykorzystam to zawodowo oraz podczas pracy ze swoim koniem. Najbardziej podobało mi się indywidualne podejście do koni, z którymi pracowaliśmy. Na każdym mogliśmy zobaczyć coś innego, każdy zupełnie inaczej z nami pracował, miał spięcia mięśni w różnych miejscach. Warsztaty z panią Marią Sokoro w zupełności spełniają moje oczekiwania i serdecznie je polecam – gdyby ktoś się wahał, czy wziąć udział w takich szkoleniach akurat z tej dziedziny, to mogę powiedzieć, że naprawdę warto, można z nich bardzo dużo wynieść i cały czas doskonalić się w tym kierunku.


Po rozrysowaniu konieczny był jeszcze komentarz



Druga edycja warsztatów z Marią Soroko odbędzie się w ostatni weekend marca w Sentio Equestrian, dlatego już teraz zapraszamy do śledzenia dalszych informacji na temat i wzięcia udziału w zajęciach! 







tekst i opracowanie: equista.pl, fot. Dava Palej Timeless Photography