Choroby alergiczne zwykle stanowią źródło frustracji zarówno dla konia, właściciela jak i lekarza weterynarii ze względu na wciąż niedoskonałe możliwości leczenia. Jak donosi portal thehorse.com, pojawiła się nowa nadzieja dla koni cierpiących z powodu uczulenia na ukąszenia owadów z rodziny Culicoides (komarów), znanej właścicielom koni jako lipcówka, ze względu na typowy okres występowania objawów tej choroby.
Aktualnie, walka z tym schorzeniem opiera się na stosowaniu derek czy masek ochronnych oraz repelentów odstraszających owady celem uniknięcia ukąszeń, a w wypadku gdy do nich dojdzie, stosowaniu leków działających miejscowo i ogólnie zmniejszających świąd. Jednak wciąż nie opracowano skutecznej metody leczenia przyczynowego.
Problemem zajęła się grupa naukowców z Islandii, którzy pracują nad stworzeniem szczepionki zapobiegającej wystąpieniu choroby u koni. Do tej pory w badaniach wykorzystano konie żyjące na Islandii, gdzie nie występują wywołujące reakcję alergiczną gatunki komarów, ponieważ według obecnie dostępnej wiedzy, przed uczuleniem poprzez szczepienie uchronić można jedynie zwierzęta, które dotychczas nie miały kontaktu z antygenem.
Badania dotyczą dwóch rodzajów szczepionek, z których obie podawane są w formie iniekcji do węzłów chłonnych, co umożliwia zmniejszenie dawki stosowanych rekombinowanych alergenów, oraz skraca czas wystąpienia pożądanej odpowiedzi organizmu, a co się z tym wiąże, zmniejsza ilość koniecznych do uzyskania efektu terapeutycznego iniekcji preparatu. Według badaczy, wszystkie poddane testom konie dobrze tolerowały szczepienia, a ich organizmy wytworzyły wystarczającą ilość przeciwciał z grupy IgG oraz odpowiedź komórkową.
Kiedy szczepionka trafi na rynek? Jak do tej pory nie przeprowadzono jeszcze kolejnego etapu testów, jakim będzie ekspozycja zaszczepionych osobników na działanie owadów o właściwościach alergennych. W dalszym toku badań, naukowcy pracować będą również nad ilością koniecznych do osiągnięcia oczekiwanych efektów rekombinowanych antygenów szczepionkowych, tak aby nie było ich ani za mało, ani zbyt dużo.
Obserwacja koni wystawionych na działanie alergenów owadów trwać będzie trzy lata, jeśli efekty okażą się zadowalające, prawdopodobnie po tym czasie na rynek zostaną wprowadzone nowe szczepionki.
Pełny tekst artykułu na temat prowadzonych badań dostępny jest TUTAJ.
Autorką artykułu jest
lek.wet. Aleksandra Falkowska, absolwentka
Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która swoje doświadczenie zdobywała w Niemczech m.in.
w Gestuet Lewitz i w Tierklinik Grossmoor.