Sylwetka: Albert Voorn – trener, który kocha swoją pracę

Data publikacji: 2020-08-21
Albert Voorn, fot. albertvoorn.com i equinevideocoaching.nl



Żywa legenda, ekscentryk, skoczek, Honorowy Jeździec Francuskiej Narodowej Akademii Jeździeckiej Cadre Noir, hodowca i uwielbiany przez jeźdźców trener, który mówi wprost o tym, że… „nie kocha koni”. Jak to możliwe? Zapraszamy do zapoznania się z biografią Alberta Voorna (NED)


Jeden z wykładów Alberta Voorna



Albert Voorn
urodził się 23 maja 1956 r. w Hilversum, a symbolicznym rozpoczęciem jego przygody z jeździectwem był dzień, w którym jako 8-latek uzbierał na tyle pieniędzy, by móc zakupić kuca New Forest. Jazda konna i skoki okazały się życiową pasją Holendra, który poświęcił jeździectwu całe swoje życie – najpierw jako zawodnik, potem jako trener.  Jego największym sukcesem sportowym jest zdobycie srebrnego medalu podczas Igrzysk Olimpijskich w Sydney (2000), poza tym również np. brązu (1982), srebra (1988) i złota (2000) na Mistrzostwach Holandii czy 1. miejsc podczas 2-gwiazdkowego konkursu 130 cm w Assen (2013) czy 3-gwiazdkowego konkursu 150 cm w Drachten (2014). Ponadto wziął też udział w zmaganiach Longines Global Champions Tour w Chantilly (2015), a także reprezentował Holandię podczas Pucharu Narodów, przyczyniając się do zajęcia 1. miejsca w La Baule (2013). Dziś Albert Voorn ma 64 lata, a prowadzone przez niego kliniki zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie. Oczywiście trener ciągle odwiedza różne kraje, w tym także Polskę. Co sprawia, że tuż po ogłoszeniu terminu kolejnego szkolenia już po chwili nie ma wolnych miejsc?


Nagranie jednej z klinik 



Program zawsze obejmuje metody naturalne czy specyfikę pracy z trudnymi końmi, a powszechne uznanie wynika nie tylko z ogromnej wiedzy trenera, ale również z tego, że Albert Voorn podchodzi z szacunkiem i cierpliwością do każdego uczestnika – nie ma żadnego znaczenia, czy pracuje z członkiem kadry narodowej, czy z amatorem, który dopiero zaczyna swoją przygodę z jeździectwem. Wg niego jazda konna ma wyglądać dla obserwatora na prostą i lekką, a koń powinien być pewny siebie i poruszać się w zgodzie ze swoją naturą, ponieważ wówczas skoki są o wiele lepsze i spada ryzyko kontuzji. Z tego powodu zawsze ma ten sam przekaz dla swoich uczniów – postaw na prostotę, szanuj konia i pozwól mu wykonać jego pracę. W trakcie zajęć jest spokojny, wydaje proste polecenia i często chwali, ale w swoich ocenach jest szczery aż do bólu – jego zajęcia i tak wywołują uśmiech u uczestników, ponieważ każdy wie, że ma do czynienia z kimś, komu naprawdę zależy na skutecznym dzieleniu się wiedzą o koniach. Doświadczenie Voorna mogłoby sugerować, że już nic nie może go zaskoczyć, ale trener cały czas się uczy, wykorzystując do tego np. YouTube. Voorn po prostu przegląda wszystkie filmiki o jeździe konnej i treningu, odrzuca te słabe, a najlepsze z nich niekiedy są w stanie go zaskoczyć i pokazać coś nowego. Wg niego brak chęci poszerzania wiedzy wynika z dumy i zadufania w sobie, co nie jest jedynie ciekawą myślą wypowiadaną pod publiczkę. Jeśli np. trenowany przez niego koń opuszcza stajnię, a nowy jeździec osiąga z nim znacznie lepsze efekty, wówczas Holender dopytuje o zastosowane metody, ponieważ musi wiedzieć, co mu umknęło.


Fragment zajęć prowadzonych przez Alberta Voorna



Skąd zatem wspomniany na początku brak miłości do koni? Albert Voorn mówi wprost, że traktuje konie jako narzędzia, elementy swojej pracy i podstawowe źródło dochodu. Początkowo może to brzmieć dość bezdusznie, ale wystarczy zapoznać się z dalszą częścią jego podejścia – trener zawsze powtarza, że konieczne jest maksymalne szanowanie koni, by były zdrowe i silne przez całe życie, a wykorzystanie zwierzęcia do granic możliwości i potem zakupienie nowego jest nie do przyjęcia. Warto zauważyć, że Voorn był jedną z pierwszych osób, które krytykowały rollkur (hiperfleksję), kontrowersyjną metodę szkolenia koni, polegającą na osiągnięciu bardzo mocnego zgięcia szyi konia, wręcz nienaturalnego. 


Albert Voorn (NED) & Lando (Lancier x Raimondo) podczas IO w Sydney (2000)




Szkolenie się pod okiem Alberta Voorna to czysta przyjemność oraz bardzo dobra inwestycja w siebie, która z pewnością zaowocuje poprawą umiętności jeździeckich oraz poszerzy wiedzę na temat koni. Nic dziwnego, że kliniki prowadzone przez Holendra zawsze przyciągają tłumy chętnych! We wrześniu w Polsce odbędą się dwie kliniki pod okiem tego trenera – jedna w Bobowym Stawie (Sowia Wola niedaleko Warszawy), kolejna w Małopolsce, w nowo powstałej stajni Sentio Equestrian nieopodal Krakowa.






tekst i opracowanie: equista.pl, fot. albertvoorn.com i equinevideocoaching.nl