Przez kilka lat skutecznie unikał aresztowania, ale w końcu znalazł się w rękach policji – Ołeksandr Onyszczenko został złapany na terenie Niemiec. Ten znany ukraiński polityk, biznesmen, filantrop i skoczek jest oskarżony o korupcję, poza tym zarzuca mu się przywłaszczenie ogromnej sumy pieniędzy, a jego sytuacja jest obecnie niepewna.
Onyszczenko zainteresował się jeździectwem pod koniec lat 90. zeszłego wieku. Intensywnie trenował, aż w końcu zaczął brać udział w zawodach w skokach przez przeszkody. W 2000 r. zakupił stadninę w Belgii, potem został też właścicielem stadniny w dolnosaksońskiej miejscowości Herzlake (GER). Przez ponad dekadę (od 2002 do 2013 r.) zajmował stanowisko prezesa Ukraińskiej Federacji Jeździeckiej, poza tym bardzo chętnie inwestował w krajowe jeździectwo, m.in. finansował zagraniczne szkolenia zawodników, wydawał miliony na zakup najlepszych koni. W 2008 r. stworzył ekipę Ukrainy, sam również znalazł się w składzie drużyny. Jako skoczek wziął udział w np. Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (2012) czy Mistrzostwach Świata (2014).
Ukraińskiemu oligarsze zarzuca się korupcję oraz defraudację znacznej kwoty pieniędzy, wg śledczych jego nielegalne działania doprowadziły do tego, że Ukraina straciła ok. 100 milionów euro. Nakaz aresztowania wydano jakiś czas temu, jednak Onyszczenko uciekł ze swojej ojczyzny już w 2016 r. Najpierw ukrył się w Londynie (GBR), potem przeniósł się do Niemiec. Obecnie niemiecki sąd pracuje nad ewentualną ekstradycją multimilionera, a na decyzję czekają władze państwa, które na tej podstawie będą mogły podjąć dalsze działania.
