27 lutego na facebookowym profilu Marty Dziak-Gierlicz pojawiła się smutna informacja – 25-letni wałach Saldo (Libellus – Sardynia/Arak) pogalopował na wiecznie zielone pastwiska. Zawodniczka rozpoczęła wpis od wzruszających słów: „Żegnaj nasz wielki przyjacielu”.
Wielkopolski Saldo przyszedł na świat 14 stycznia 1994 r. w SK Plękity. Jako 5-letni koń wystartował wraz z Mirosławem Ślusarczykiem w Czempionacie młodych koni w WKKW w Sopocie, gdzie duet zajął 12. miejsce. Kolejnym jeźdźcem był Marek Wajda – w 2002 r. para uplasowała się na 9. miejscu w zawodach MPMJ-C w Białym Borze. Nieco później Saldo zaczął występować z Martą Dziak-Gierlicz, a tak dobrany duet okazał się strzałem w dziesiątkę. Wspólnie wywalczyli m.in.: brązowy medal w MPJ, złoto podczas MPMJ, a także dwukrotnie wzięli udział w Mistrzostwach Europy Juniorów (w Pardubicach – 5. miejsce drużynowo, w Pratoni del Vivaro – 4. miejsce drużynowo). Ostatnie lata spędził z Agnieszką Domagalską, a Marta Dziak-Gierlicz wyraźnie podkreśliła, że wtedy Saldo „wiódł najlepsze życie pod słońcem”.
Wpis Marta Dziak-Gierlicz poruszył wiele osób, wśród komentarzy nie brak wyrazów współczucia. Zawodniczka wspomniała też, że koń był pieszczotliwie nazywany Panem Salcesonem, a Agnieszka Domagalska dodała: „Życzę sobie i wszystkim tylko takich koni na swojej drodze... z nim wszystko było takie proste”. Jedno jest pewne – takich koni nigdy się nie zapomina.