„Kochaliśmy cię od pierwszej chwili i aż do ostatniego tchnienia uważaliśmy cię za skarb. Teraz żyjesz w naszej pamięci” – tymi słowami pracownicy Glock Horse Performance Center pożegnali 22-letniego wałacha Glock's Undercover (Olympic Ferro – Mimosavrouwe/Donnerhall), który odszedł 26 września br. To właśnie z tym koniem dresażysta Edward Gal (NED) zadebiutował w sporcie na poziomie międzynarodowym, by zaledwie kilka miesięcy później pojechać z nim na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.
Glock's Undercover (2001, KWPN, hod. M. Hendriksen de Rijk) – syn ogiera Olympic Ferro (Ulft – Brenda/Farn), który wywalczył np. drużynowe mistrzostwo olimpijskie w ujeżdżeniu (2000) – trafił do ośrodka Glock Horse Performance Center w 2012 r., tuż po pojawieniu się naszywek z napisem „Glock” na kurtkach jeźdźców z zespołu i czaprakach. Wałach został zakupiony jako pierwszy, co nie powinno dziwić, ponieważ od początku zachwycał swoim zapałem do pracy, siłą, chęcią dawania z siebie wszystkiego i prawdziwym talentem do pasażu i piaffu. Po wodze sięgnął tu Edward Gal (NED), który w kwietniu 2012 r. wziął z nim udział w swoich pierwszych zawodach na poziomie międzynarodowym, lecz był to dopiero początek. W lipcu tego samego roku para pojechała na Igrzyska Olimpijskie w Londynie (2012), skąd wróciła z brązem w klasyfikacji drużynowej, a następnie duet wywalczył jeszcze brąz i srebro Mistrzostw Europy w Herning (2013), brąz (2013, 2014) i srebro (2015) na finałach FEI World Cup oraz srebro i złoto Mistrzostw Europy w Akwizgranie (2015). Wałach zaczął gorzej znosić ciągłe podróże, ponadto obecność na dużych wydarzeniach również mu nie służyła, dlatego zdecydowano o czasowym wycofaniu konia ze startów. Glock's Undercover powrócił na czworoboki w kwietniu 2016 r., ale koń ponownie nie potrafił odnaleźć się przed publicznością. W tej sytuacji pracownicy ośrodka Glock Horse Performance Center postanowili zakończyć karierę sportową tego konia, by nie narażać go na niepotrzebny stres, ponieważ uznali, że wszelkie potencjalne sukcesy nie były tego warte. Od maja Glock's Undercover cieszył się zasłużonym odpoczynkiem, a w codziennym spędzaniu czasu na pastwisku towarzyszyli mu jego przyjaciele: kuc Tony oraz konie Nadine i Next One. Pod koniec maja tego roku kary Glock's Undercover, zwany pieszczotliwie Fritsie, skończył 22 lata.