W maju tego roku uśpiono ogiera The Green Monkey (Forestry – Magical Masquerade/Unbridled), który na zawsze zmienił historię koni pełnej krwi angielskiej. Gniady folblut ustanowił rekord aukcji koni – w 2006 r. wylicytowano go za 16 000 000 USD, czyli dziś (po uwzględnieniu inflacji) ok. 19 400 000 USD! Tym samym zaliczał się do 9 najdrożej sprzedanych koni w historii (pisaliśmy o nich w TYM artykule).
The Green Monkey urodził się w 2004 r. w stadninie Padua Stables na Florydzie w USA. Skąd takie nietypowe imię ogiera? Właściciele konia byli powiązani z polem golfowym The Green Monkey na Barbadosie – nazwa wzięła się od zielonych małp, z których słynie wyspa. Dodatkowo według chińskiego zodiaku konik przyszedł na świat w roku Małpy. Ojcem Green Monkey był Forestry (Storm Cat – Shared Interest/Pleasant Colony) – siedmiokrotny zwycięzca wyścigów konnych, czołowy reproduktor Ameryki Północnej (2000-2001) oraz prawnuk niezwyciężonego Secretariata (o którym obszernie pisaliśmy TUTAJ). Natomiast półbrat ojca – Giant's Causeway (Storm Cat – Mariah's Storm/Rahy) – był utalentowanym koniem wyścigowym i zasłużonym reproduktorem (więcej TUTAJ).
W lipcu 2005 r. The Green Monkey trafił na aukcję Fasig-Tipton Kentucky Select Yearling Sale, gdzie licytacja zakończyła się na kwocie 425 000 USD. Ogier przeniósł się na farmę Hartley/DeRenzo Thoroughbreds, o czym tak opowiedział Randy Hartley: „Dla niego daliśmy z siebie wszystko. Odpuściłem licytację przy kwocie 400 000 USD. Dean zdecydował się dorzucić jeszcze 25 000 USD. Przez całą drogę do domu pytał mnie, czy nie zapłaciliśmy zbyt dużo. Odpowiedziałem mu, że chyba nie, w końcu teraz koń jest nasz. Kiedy dotarliśmy na farmę, na jego widok powiedziałem, że będzie najszybszym koniem, jakiego kiedykolwiek mieliśmy, ponieważ jest po prostu świrem”.
Rok 2006 okazał się kluczowy, ponieważ to właśnie wtedy The Green Monkey uzyskał rekordową kwotę na licytacji. „Wojna” o konia była długa i zaciekła, a nowi właściciele – Sue Magnier, Derrick Smith i Michael Tabor – pokonali m.in. przedstawiciela szejka Muhammada, premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Green Monkey trzykrotnie próbował swoich sił na torze, jednak nie sprostał zadaniu i już w 2008 r. przeszedł na emeryturę, by rozpocząć karierę hodowlaną. W pierwszym roku emerytury jego nasienie wykorzystano do pokrycia 40 klaczy, później zainteresowanie właścicieli klaczy spadło. Pomimo tego The Green Monkey zostawił po sobie zdolne potomstwo, wśród którego można wymienić np. klacz Monkey Business (The Green Monkey – Periyali/Pleasant Tap) – triumfatorkę Triple Crown w Panamie, klacz Kinz Funky Monkey (The Green Monkey – Pretty Ready/More Than Ready) – trzykrotną zwyciężczynię o łącznym zarobku 202 772 USD, klacz Green Doctor (The Green Monkey – Junior Prom Queen/Eddington) – siedmiokrotną zwyciężczynię z dochodem w wysokości 335 351 USD.
4 lata temu The Green Monkey zachorował na ochwat. Aby koń miał jak najlepsze warunki, na farmie Hartley/DeRenzo Thoroughbreds zbudowano dla niego duży boks z bezpośrednim wyjściem na padok. Z czasem stan ogiera pogorszył się i konieczne było podjęcie bolesnej decyzji. Randy Hartley tak to przedstawił: „Jego fizyczna walka trwała około 4 lata. Gdy pojawił się u niego ochwat, robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by łagodzić objawy zapalenia. Czuł się coraz lepiej, ale pół roku temu nastąpiło pogorszenie. Wszyscy odkładaliśmy eutanazję, ale było tylko gorzej, więc potem stało się to konieczne”.
14-letniego The Green Monkey uśpiono i pochowano na farmie Hartley/DeRenzo Thoroughbreds.
„Nikt nie przejmie jego boksu ani niczego innego, to szczególne miejsce. Nigdy więcej nie będziemy mieli takiego konia jak on. Dziękuje Bogu za tak wspaniałego konia”.
Randy Hartley