2017 rok jest prawdziwie pechowym dla Stada Ogierów Celle. Położone w Dolnej Saksonii (Niemcy) stado straciło w tym roku trzy niezwykle utytułowane ogiery - Dancier, Graf Top I i Don Crusador, a w czwartek musiało pożegnać kolejną legendę, kasztanowatego og. Londonderry (Lauries Crusador xx x Warkant).
Londonderry (Lauries Crusador xx x Warkant) hod. Klaus-Hermann Ehlen, przyszedł na świat 16 kwietnia 1995 roku. Jego ojciec, stacjonujący w Celle ogier pełnej krwi Lauries Crusador (Welsh Pageant x High Top) był jednym z najlepszych ogierów tej rasy, wykorzystanych w hodowli koni ujeżdżeniowych. Matka - Windsor Queen była z kolei półsiostrą kl. Windrroeschen, matki uznanego og. Don Ricoss. Jesienią 1997 roku, podczas Korungu Związku Hanowerskiego w Verden uzyskał licencję i co więcej został mu przyznany tytuł zwycięzcy. Jako "Sieger" Londonderry trafił do SO Celle, a rok później przystąpił do próby dzielności w Adelheidsdorfie, którą ukończył na 5. miejscu z indeksem ujeżdżeniowym wynoszącym 134,56 pkt. Po odbytym teście dla ogierów trafił do stacji w Ankum.
W wieku 4 lat Londonderry sięgnął po tytuł Bundeschampiona, a dwa lata później - Wice. Później z powodzeniem startował w konkursach ujeżdżeniowych do poziomu Św. Jerzego włącznie.
Choć Londonderry dobrze radził sobie na czworobokach to pełnię swoich możliwości zaprezentował jako reproduktor. Mocno zaawansowany w krew, a przy tym urodziwy i poprawny był chętnie używany przez hodowców. Do dziś urodziło się po nim ponad 2200 źrebiąt (!). Z tego ponad 700 startowało w sporcie, niemal 40 ogierów uzyskało licencję hodowlaną, a ponad 150 klaczy premie. Jednym z najbadziej znanych synów og. Londonderry jest z pewnością stacjonujący w SO Celle og. Londontime (od matki po Walt Disney), ojciec m.in. startującego w Polsce og. Luxor. Londonderry był też ojcem og. Lemony's Nicket sprzedanego na aukcji w Verden za 900 tys. euro.
Przyczyną śmierci ogiera były problemy zdrowotne wynikające z wieku. W ubiegły czwartek, 14 grudnia Londonderry poczuł się gorzej i po konsultacjach z lekarzami weterynarii podjęto decyzję o eutanazji.