Niezwykłe miejsca: Willinga Park

Data publikacji: 2020-08-02
Willinga Park, fot. Willinga Park


Willinga Park to wielofunkcyjne i ogromne centrum jeździeckie, którego budowa pochłonęła… 100 mln dolarów. Nawet najdrobniejsza moneta z tej niewyobrażalnej fortuny została mądrze zainwestowana, by obiekt mógł szczycić się światowym poziomem i stać się m.in. najlepszym wsparciem dla australijskich dresażystów i nie tylko. Kto za tym wszystkim stoi? Człowiek, który postawił w swoim biurze tablicę z przypiętą karteczką z zapisanym fragmentem wiersza „Kruk” Edgara Allana Poego

Patrząc w ciemność tę głęboką, stałem ze zdumieniem w oku,

Sny śniąc, jakich nikt z śmiertelnych nie śmiał śnić (...). 


Stajnie na terenie Willinga Park – oczywiście jest ich tu znacznie więcej



Pomysłodawcą, założycielem i inwestorem Willinga Park jest biznesmen Terry Snow (ur. 1943), znajdujący się w gronie 50 najbogatszych ludzi mieszkających w Australii. Jego majątek jest szacowany na 1,3 mld dolarów, a to wszystko za sprawą zakupienia przez niego portu lotniczego Canberra – w 1998 r. wydał na to zaledwie 40 mln dolarów, by w 2017 r. stać się miliarderem. Jakiś czas temu Snow postanowił przekazać większość obowiązków Stephenowi Byronowi (to jego pasierb), dzięki czemu sam mógł wreszcie odpocząć i skupić się na czymś innym. Wybór padł na konie, choć może się to wydawać nieco niezrozumiałe, ponieważ Australijczyk nie miał z nimi zbyt wiele wspólnego. Co prawda jako 22-latek poznał smak jazdy konnej – wówczas pomógł koledze w zagonieniu bydła do zagrody – ale później zabrakło mu na to czasu ze względu na naukę w Canberra Grammar School i pracę. Snow chętnie inwestuje pieniądze w dobre interesy, dlatego postanowił wybudować Willinga Park i następnie zatrudnić odpowiednio wykształconych i doświadczonych ludzi, którzy mieli mu pomóc w stworzeniu niepowtarzalnego centrum jeździeckiego. 


Obiekt dysponuje 50 ogrodzonymi padokami o różnych wielkościach



Ośrodek jest położony w australijskiej miejscowości Bawley Point w stanie Nowa Południowa Walia, a całość zajmuje aż 810 ha! Każdy projekt Terry’ego Snowa musi być spektakularny (przykładem może być Bicentennial National Trail, niestety wciąż niedokończona trasa z Cooktown w stanie Queensland do Healesville w stanie Wiktoria o długości 5330 km), dlatego od początku chodziło o to, żeby wszystkie obiekty na terenie Willinga Park zachwycały swoją architekturą i nowoczesnością. Na zakończoną w 2016 r. budowę wydano ok. 100 mln dolarów, a nowatorskość i piękno tego miejsca potwierdzają kolejne nagrody (m.in.: The W Hayward Morris Award, The Romaldo Giurgola Award, NSW Award of Excellence in Lighting Design czy International Award of Excellence). 


Na całej działce rozsiano nowoczesne rzeźby artystów z różnych zakątków świata

 

Terry Snow zadbał nie tylko o ładny wygląd, ale też położył duży nacisk na opracowanie dobrego planu w razie wybuchu pożaru. Właśnie z tego względu zatrudnił konsultanta ds. ochrony przeciwpożarowej, którego zadaniem było przygotowanie całej strategii. Słuszność rozumowania Snowa niestety potwierdziła się na przełomie 2019 i 2020 r., kiedy to Australia borykała się z wielkimi pożarami buszu. Żywioł dotarł również do ośrodka (spłonęły np. niektóre padoki), ale dzięki perfekcyjnie zorganizowanej akcji udało się ugasić ogień, jak również zadbać o bezpieczeństwo zarówno personelu, jak i zwierząt – trzeba też dodać, że na terenie Willinga Park przebywało ich wówczas kilkaset (650 sztuk bydła i 120 koni).


The Equine Education Centre – tutaj odbywają się np. spotkania biznesowe czy różne imprezy



Na co dzień Willinga Park ma charakter prywatny, wstęp wolny jest możliwy jedynie podczas wydarzeń, których tu nie brakuje (oczywiście teraz są czasowo wstrzymane) – wśród nich można wymienić zawody w ujeżdżeniu, skokach, WKKW czy campdraftingu (to rodzaj australijskiego sportu – polega na tym, że jeździec i koń zaganiają bydło do wyznaczonego miejsca). Działa tu też restauracja i The Equine Education Centre (mieści sale konferencyjne i bankietowe), a jedną z ciekawszych atrakcji jest także ogromny ogród o powierzchni 5 ha, który stał się domem dla wielu endemitów (czyli roślin i zwierząt typowych tylko dla tego regionu), w tym np. do niedawna zagrożonej wyginęciem australorzekotki złocistej. Jak wyglądają tutejsze obiekty jeździeckie? Oto niektóre z nich! 


Widok z góry na stajnie, ujeżdżalnie oraz inne elementy



Arena Grand Prix o wymiarach 70 x 30 m



Trybuny mieszczą 250 osób, a tuż obok areny wydzielono też np. miejsce do zrobienia grilla



Rozprężalnia (40 x 30 m), na której odbywają się też różnego rodzaju kliniki 



Arena (90 m) do campdraftingu, reiningu i barrel racingu (jeździec i koń muszą jak najszybciej pokonać trasę dookoła beczek)



Jedna z okrągłych aren, na których organizowane są np. prezentacje koni czy zajęcia edukacyjne



W Willinga Park znajduje się kilka stajni, wszystkim nadano nowoczesny wygląd



Minimalny rozmiar boksu wynosi 4 x 5 m, istnieje też możliwość wynajęcia boksu dla własnego konia



Przy stajniach rozmieszczono 8 stanowisk do pielęgnacji i kąpieli



Karuzela – w tle widać też bogatą roślinność



Jedno z pastwisk 



Działalność Willinga Park obejmuje również hodowlę i sprzedaż koni oraz bydła. Terry Snow postawił na najlepszych specjalistów w tej dziedzinie, którzy opracowali autorski plan hodowlany, polegający (w dużym skrócie!) na łączeniu koni rasy Australian Stock Horse z końmi gorącokrwistymi, za pomocą metod naturalnych lub też tych bardziej nowoczesnych (chodzi np. o transfery zarodków do klaczy-surogatek). Czym charakteryzują się konie Australian Stock Horse? Ich dokładne pochodzenie nie jest znane, jednak ich przodkowie żyli już w czasach przybycia Pierwszej Floty (składały się na nią brytyjskie okręty, a celem misji było założenie pierwszej europejskiej kolonii; 1787 r.). Te zwierzęta zajmują ważne miejsce w historii kontynentu, ponieważ ciężko pracowały na ranczach, pomagając np. zaganiać bydło. Ich cechy –  siła, odporność, wytrzymałość, wszechstronność, odwaga, zwinność, inteligencja, umiejętność dopasowania się do jeźdźca – wymusiło życie w tamtych stronach świata, a dziś ich potomkowie świetnie sprawdzają się w sporcie czy na pokazach.


Ogród – czuwają nad nim zatrudnieni projektanci 



Zawody, kliniki, centrum konferencyjne i edukacyjne, hodowla… Willinga Park zachwyca nie tylko niebanalną architekturą, ale przede wszystkim szerokim zakresem działania i to na światowym poziomie.




tekst i opracowanie: equista.pl, fot. Willinga Park