Na facebookowym profilu zawodniczki Aleksandry Malickiej-Nowackiej pojawiła się prośba o pomoc – chodzi o 18-letnią klacz Damę, która została skradziona w nocy z 28 na 29 lipca (z niedzieli na poniedziałek). Koń przebywał na terenie prywatnej stajni we wsi Dakowy Suche (gm. Buk, woj. wielkopolskie), położonej ok. 30 km w linii prostej od Poznania.
18-letnia Dama ma charakterystyczną bliznę na prawym biodrze oraz małą gwiazdkę na głowie, jest zaczipowana, a jej stan zdrowia nie jest najlepszy. Klacz jest bardzo bliska rodzinie amazonki, która opiekuje się zwierzęciem już od 13 lat. Złodziej chciał też ukraść drugiego konia – Detroit był przygotowywany do kradzieży, świadczył o tym sznurek zawieszony na jego szyi. Aleksandra Malicka-Nowacka w rozmowie z redaktorem z portalu epoznan.pl przyznała, że jakiś czas temu ktoś próbował ukraść konie: „Kiedyś doszło już do takiej próby, wtedy złodziejom się nie udało. Dama to nasz najstarszy koń, mój pierwszy. Wprowadziła mnie w duży sport, dzięki niej byłyśmy w kadrze Polski. Teraz dała nam dwa bardzo dobre źrebaki i czekała ją zasłużona emerytura”. Amazonka podejrzewa, że złodziej będzie chciał wywieźć Damę do rzeźni, dlatego każda informacja na temat konia będzie bardzo cenna. Sprawą zajmuje się policja.