Podczas tegorocznej edycji Baborówko Horse Sale Show 2018 odeszła 11-letnia klacz Jurta M (Montbard – Judema/Demon Club), która wraz z Jerzym Krukowskim brała udział w zawodach WKKW.
Jurta M urodziła się 25 stycznia 2007 r., a jej hodowcą i właścicielem była Stadnina Koni Moszna. Ta obiecująca klacz pełnej krwi angielskiej już od lat rywalizowała w konkursach międzynarodowych – pod Jerzym Krukowskim występowała od 2014 r., a polscy miłośnicy WKKW mogli obserwować parę na zawodach m.in. w Sopocie, Baborówku i Strzegomiu.
29 września podczas Baborówko Horse Sale Show 2018 odbywała się próba terenowa w ramach konkursu międzynarodowego CIC2*, w której uczestniczyli również Krukowski i Jurta M. Do wypadku doszło o godz. 12:35 – podczas galopu między przeszkodami klacz nagle upadła, a na miejscu natychmiast stawiły się służby weterynaryjne. Próby uratowania życia niestety zakończyły się niepowodzeniem. Lekarze weterynarii ustalili, że Jurta M doznała nagłego ataku serca. U Jerzego Krukowskiego na szczęście nie stwierdzono żadnych obrażeń.
Tak sam zawodnik na swojej stronie na FB (1 października) wspominał tego wspaniałego konia:
W wyniku ataku serca straciliśmy mojego czołowego w tym sezonie konia – Jurtę M. Odeszła w kwiecie wieku i swoich możliwości, zawsze nieustraszona w krosie, zawsze chętna do galopowania, niezastąpiona partnerka w najtrudniejszych sportowych zadaniach. Strata nagła i nieoczekiwana tym bardziej, że Jurta nigdy nie wykazywała komplikacji zdrowotnych w tym zakresie, świeża po wysiłku, bez najmniejszych kłopotów oddechowych, wydolna, z doskonałymi parametrami po wysiłku, po prostu folblut uwielbiający galop… W krosach rozsądna, dokładna i na takim poziomie zgrania i zaufania o jakim marzy się w tej dyscyplinie. Dziękuję za pomoc w ratowaniu jej, wszystkim zaangażowanym osobom. To trudne, kiedy po sześciu latach codziennego kontaktu i wspólnej pracy odchodzi przyjaciel i nadzieje z nim związane. Zostaje pusty boks i wspomnienie wyjątkowej relacji. Gotowość do zaczynania na nowo pomimo różnych przeciwności to jedna z nieodzownych cech sportowca. Dziękuję Jurto, mimo, że sama nie masz już tej możliwości, wszystkiego czego mnie nauczyłaś, przekaże dalej…
Tak nagła i tragiczna strata konia jest bardzo bolesnym przeżyciem, dlatego Jerzemu Krukowskiego i wszystkim związanym z Jurtą M składamy szczególne wyrazy współczucia.