WEG 2018: Przerwanie zawodów i uśpienie konia

Data publikacji: 2018-09-16
Początek wyścigu na WEG 2018

 

We środę (12 września) rozpoczęto zawody Meydan Endurance Championship, jednak szybko zakończyły się one w atmosferze skandalu – konieczna była interwencja policji. To nie koniec złych informacji związanych z rajdami długodystansowymi na Światowych Igrzyskach Jeździeckich… FEI poinformowało o tym, że ponad 50 koni wymagało pomocy weterynaryjnej, a 1 musiał zostać uśpiony.

 

Środowy wyścig rozpoczął się z samego rana, a potem nagle został przerwany z powodu poważnego błędu – część zawodników źle pokierowano, choć wszyscy mieli wystartować w jednej grupie i kierunku. Zamieszanie postanowiono naprawić poprzez ponowne rozpoczęcie konkursu i skrócenie planowanego dystansu (ze 160 km do 120 km). Zawodnicy wystartowali już 45 min po zakończeniu pierwszego podejścia, jednak i tym razem nie udało się dokończyć tego konkursu. Thomas Timmons (przewodniczący Komisji Weterynaryjnej) przyznał, że decyzja była bardzo trudna, ale ostatecznie najważniejsze jest dobro zawodników i koni. Konkursu przerwano „z powodu wysokiej temperatury i nadmiernego poziomu wilgotności powietrza”. 

 

Jaume Punti Dachs (ESP) próbujący schłodzić swojego konia
 

Jak można się domyślać, reakcje uczestników były różne. Część była rozczarowana, inni nie kryli oburzenia. Jednym ze świadków był fotograf Leanjo de Koster (DigiShots Photography), który tak opisał zachowanie niektórych zawodników: „To był totalny chaos. Nigdy wcześniej nie widziałem aż takiego chaosu. Jeźdźcy galopowali dookoła, pokazywali środkowe palce i wykrzykiwali przekleństwa”. Doszło do przepychanek i rękoczynów, dlatego zadecydowano o wezwaniu policji. Funkcjonariusze uspokoili sytuację, obecnie nie ma żadnych danych o ewentualnych aresztowaniach.

 

Po przerwaniu wyścigu aż 53 konie wymagały pilnej interwencji weterynaryjnej – warunki pogodowe były tak ekstremalne, że u wierzchowców stwierdzano m.in. odwodnienie, osłabienie mięśni, zaburzenia krążenia czy problemy z nerkami. Po tej kontroli część zawodników domagała się wznowienia konkursu (nie wszystkie konie ucierpiały), jednak spotkało się to z kategoryczną odmową organizatora.

 

Wkrótce okazało się, że jeden z koni musi zostać uśpiony. Więcej szczegółów przedstawił Göran Akerström (dyrektor weterynaryjny FEI): „Z przykrością informuję, że właśnie otrzymaliśmy informację od weterynarzy na temat decyzji jednego z właścicieli konia – po konsultacjach z weterynarzami z  podjął on decyzję o uśpieniu konia”. Akerström dodał też, że: „Ten koń był leczony tutaj na miejscu z powodu problemów z nerkami, a następnie przeniesiono go do Tryon Equine Hospital”.

 

Na kolejnej konferencji prasowej podano dane konia i nazwisko właściciela – ta smutna wiadomość dotyczy 20-letniego wałacha Barack Obama (Sharabi x Sunshine), na którym z powodzeniem jeździła Jenny Champion (NZL). Barack Obama brał udział w międzynarodowych wyścigach od 2009 r., na koncie miał 16 startów, w tym aż 6 na dystansie 160 km. Z Champion występował od 2014 r., a ten duet mógł pochwalić się aż 6 zwycięstwami. Ostateczną decyzję o uśpieniu podjął właściciel konia, Mark Round. Zgodnie z przepisami FEI koń zostanie poddany sekcji, a próbki będą badane w laboratorium.

 

FEI poinformowało również o tym, że dokładnym zbadaniem całej tej sytuacji zajmie się Equestrian Community Integrity Unit (ECIU).

 

 

 

 

 

fot. FEI/Martin Dokoupil, źródła: inside.fei.org i chronofhorse.com, tekst i opracowanie: equista.pl