W wieku 27 lat odszedł Landino (Landgraf I x Roman), zasłużony sportowiec i reproduktor. Sylwetkę tego wspaniałego konia przybliżamy poniżej.
Landino urodził się wiosną 1990 roku. Jego hodowczyni - Christiane Roeske postanowiła pokryć córkę Romana (Ramzes x Monarch) sprawdzonym już wtedy Landgrafem I (Ladykiller xx x Aldato). Nie był to pierwszy tak udany mariaż Landgrafa I i córki ogiera Roman. Wcześniej z takiego połączenia urodziły się m.in. uznane ogiery Lansing i Larome. Omawiając rodowód Landino nie sposób pominąć fakt, że z jego rodziny żeńskiej wywodziły się takie ogiery jak Carprilli (ojciec m.in. kryjącego w Polsce og. Campari M) czy uznanego w Związku Holsztyńskim Carry.
Obok siwego og. Louis (od klaczy Oste/Silbersee), Landino był jednym z pierwszych synów Landgrafa I jaki trafił do Polski.
Doskonały rodowód Landino dawał nadzieję na spektakularną karierę sportową. I rzeczywiście ogier ten z powodzeniem startował w międzynarodowych konkursach. Dosiadany przez Ludo Philippaertsa występował m.in. na zawodach CSIO w Rzymie, Rotterdamie czy Amsterdamie. W 1998 para zajęła m.in. 4. miejsce w Grand Prix Monaco.
W Polsce na Landino startowała z powodzeniem m.in. Paulina Wielgórska. W 2009 roku w Warce amazonka zajęła na tym koniu m.in. 11 miejsce w MPMJ, a warto podkreślić, że Landino miał już wtedy 19 lat (!). Zresztą czynny w sporcie był jeszcze po ukończeniu 20 r.ż.
W trakcie swojego długiego życia Landino udowodnił, że jest nie tylko utalentowanym sportowcem, ale również świetnym reproduktorem. Zanim trafił do Polski uzyskał m.in. licencję księgi BWP i pozostawił w Belgii m.in. klacz Scalini van de Heffinck, która pokryta Fuego du Prelet dała znakomitego skoczka i czynnego w hodowli ogiera Vivant.
W Polsce Landino krył najpierw w KJ Bolix Żywiec (obecnie Romico), a później także w KJ Zbyszko i SK Gościmiec, pozostawiając niewielką grupę klaczy wpisanych do ksiąg. Ostatnie lata życia Landino spędził w SK Gościmiec.
Vivant - utytułowany wnuk Landino
