Oficjalne oświadczenie Michała Kaźmierczaka

Data publikacji: 2018-06-02
Michał Kaźmierczak & Stakorado/ fot. Beata Wieczorkowska
Michał Kaźmierczak & Stakorado podczas ME Goteborgu w 2017 roku

 

Wczorajszym rankiem na profilu Michała Kaźmierczaka na Facebooku ukazało się Jego oficjalne oświadczenie w sprawie odwołania go z szeregów Kadry Narodowej, które zostało ogłoszone przez PZJ w niedzielę (pisaliśmy o tym TUTAJ).

 

Treść oświadczenia:

W nawiązaniu do komunikatu w sprawie odwołania z Kadry Narodowej, opublikowanego na stronie PZJ w dniu 27 maja br., czuję się w obowiązku do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, ponieważ wspomniany komunikat nie podaje istotnych faktów i stawia moją osobę w złym świetle. Stwierdzenie o „zignorowaniu startu w Pucharze Narodów” mógłbym nawet uznać za krzywdzące, biorąc pod uwagę powody, które kierowały wycofaniem się z udziału w w/w Zawodach i fakt, że moja decyzja była zakomunikowana Trenerowi Kadry.


Starty w Reprezentacji Kraju są i zawsze były dla mnie ogromnym wyróżnieniem, co z pewnością mogą potwierdzić poprzedni Trenerzy Kadry, w osobach Rudigera Wassibauera, Petera Geerinka, czy Macieja Wojciechowskiego. 
Wracając do zawodów w Danii… Stakorado, po starcie na Cavaliadzie w Lublinie, które to zawody odbywały się w dniach 14-18 lutego br., doznał kontuzji, co wykluczyło go ze startów na niemal 3 miesiące. W maju powracał na parkury, zaczynając od startów w konkursach 120 cm i 130 cm na zawodach w Leśnej Woli. Tydzień później, podczas zawodów w Mannheim, startował dwa razy w konkursach 140 cm.


W komunikacie PZJ zabrakło najistotniejszej wg mnie informacji – powodu, dlaczego nie wystartowaliśmy ze Stakorado w Pucharze Narodów w Uggerhalne. Decyzja ta spowodowana była brakiem formy konia, aby wystartować w tak dużym konkursie – 160 cm. Nie było to więc „zignorowanie startu”, lecz świadome działanie, ponieważ Stako nie był na ten start gotowy. Start w Uggerhalne był dla mnie bardzo ważny i czułem się mocno zawiedziony, kiedy zmuszony byłem poinformować Trenera o wycofaniu się z zawodów.


Stakorado traktuję jako partnera w sporcie i zawsze dobro konia jest dla mnie najważniejsze i takie podejście jeszcze nigdy mnie nie zawiodło. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie są to puste słowa. Starty w Ciekocinku, w konkursach dużo niższych miały służyć budowaniu formy Stako. Biorąc pod uwagę wyniki, jakie tam uzyskaliśmy stwierdzam, że nie pomyliłem się w ocenie bieżącej sytuacji – konkurs 145 cm ukończyliśmy z dwiema zrzutkami i do Grand Prix wybrałem już innego konia.


Kolejnym potwierdzeniem, że Stakorado nie jest obecnie gotowy na duże konkursy jest fakt, że zrezygnowałem ze starów w Poznaniu w dniach 7-10 czerwca. 


Ktoś mógłby zapytać, dlaczego nie wystartowałem w Uggerhalne na Que Pasa. Mianowicie, Que Pasa przebywa obecnie na L4, ze względu na konieczność chirurgicznego usunięcia zęba.
Mam nadzieję, że zła passa szybko się odwróci i już podczas CSIO w Sopocie Stakorado pokaże na co go stać, a Wy będziecie trzymać za nas kciuki. Na koniec dodam tylko, że od decyzji PZJ nie będę się odwoływał, ponieważ wg mnie, fakty powinny mówić same za siebie.

 

Oryginał oświadczenia można obejrzeć TUTAJ.

 

 

 

  

fot. Beata Wieczorkowska