Śmiały plan rozwoju ośrodka Palm Beach International Equestrian Centre

Data publikacji: 2021-10-20
Palm Beach International Equestrian Center, fot. Palm Beach International Equestrian Center/Facebook
Ośrodek Palm Beach International Equestrian Centre



Zadbanie o rozwój słynnego amerykańskiego ośrodka jeździeckiego Palm Beach International Equestrian Centre (PBIEC) to dziś najważniejsze zadanie, z którym mierzą się
Andreas Helgstrand i Ludger Beerbaum, współdziałający pod szyldem Global Equestrian Group. Jakie mają plany? 


Na Global Equestrian Group składają się stajnie Ludger Beerbaum Stables i Helgstrand Dressage oraz firma Waterland Private Equity, widniejąca w dokumentach jako akcjonariusz większościowy. Do tego spektakularnego połączenia sił doszło w styczniu br., a już w lipcu pojawiła się wiadomość o pierwszym ważnym ruchu Global Equestrian Group, tzn. zakupie znanego ośrodka Palm Beach International Equestrian Center w Wellington na Florydzie. Umowa sprzedaży obejmowała m.in. zobowiązanie nowego właściciela do zachowania obecnego charakteru PBIEC przez najbliższe 50 lat, jednak głównym celem Global Equestrian Group jest nie tyle utrzymanie obecnego poziomu ośrodka, co jeszcze wyraźniejsze podkreślenie jego wyjątkowości. 


Palm Beach International Equestrian Centre to już teraz jeden z największych kompleksów jeździeckich na świecie – na jego terenie znajduje się m.in.16 aren czy 2500 boksów, jak również hotele i restauracje, a czołowa impreza – 13-tygodniowe zawody Winter Equestrian Festival – corocznie przynosi zysk w wysokości ok. 279 mln dolarów. Plany rozwoju opracowane przez Andreasa Helgstranda i Ludgera Beerbauma są naprawdę śmiałe! Jeźdźcy chcą np. zbudować nowe areny, poszerzyć parking czy zwiększyć liczbę boksów o 1000 dodatkowych miejsc dla koni skokowych i 500 dla ujeżdżeniowych, co pozwoli na przeprowadzanie nawet największych imprez, w tym mistrzostw, pokazów i wystaw. Istotnym punktem będzie też wprowadzenie bardzo atrakcyjnej oferty hodowlanej, początkowo bazującej w szczególności na potencjale koni z Europy. Dzisiejsza amerykańska hodowla nie jest w stanie pokryć rzeczywistego zapotrzebowania, a dodatkowym atutem nowej odsłony PBIEC będzie też prowadzenie profesjonalnych szkoleń koni przeznaczonych na sprzedaż, ponadto potencjalni klienci będą mogli oglądać oferowane klacze, ogiery i wałachy podczas licznych zawodów dla młodych koni. Uzupełnieniem planu rozwoju jest też np. rozpoczęcie sprzedaży odzieży jeździeckiej i biżuterii, zaproszenie do współpracy najlepszych ekspertów o ogromnej wiedzy czy zachęcanie europejskich jeźdźców do udziału w zawodach Winter Equestrian Festival


Wellington słynie ze świetnych ośrodków jeździeckich, dlatego nowa oferta Palm Beach International Equestrian Centre musi być dobrze przemyślana i zdecydowanie wyróżniająca się na tle konkurentów. Trzymamy kciuki za powodzenie planów Global Equestrian Group




tekst i opracowanie: equista.pl, fot. Palm Beach International Equestrian Centre/Facebook