Przez lata był pokazywany w całych Stanach Zjednoczonych, a do odpłatnego (!) zobaczenia ogiera nigdy nie brakowało chętnych. Na czym polegała jego wyjątkowość? Brooklyn Supreme (Farceur Supreme – NN/NN) został okrzyknięty największym i najcięższym koniem świata, co zapewniło mu sławę i podziw. Olbrzym wręcz szokował swoim wyglądem, jednak w rzeczywistości cechował się łagodnością i… niepohamowanym łakomstwem.
Belgijski ogier Brooklyn Supreme – nazywany też pieszczotliwie Brookie – przyszedł na świat 12 kwietnia 1928 r. na terenie farmy Earle Brown w Minneapolis w stanie Minnesota. Jego pełny rodowód niestety nie jest znany, ale pewne jest to, że jego pradziadkiem od strony ojca był równie popularny ogier Farceur (Bayard de Ruyen – Finette/Christophe Colomb), który został umieszczony w Galerii Sław Belgijskich Koni Pociągowych.
Brooklyn Supreme jako młody koń zdobył tytuł Reserve Junior Champion stanu Iowa (1929) oraz kilka tytułów Grand Championa swojej rasy w całym USA. Ogier rósł i rósł, aż w końcu w wieku 10 lat osiągnął 198 cm wzrostu przy wadze 1451 kg (w przypadku koni rasy belgijskiej wzrost wynosi ok. 170 cm, natomiast przeciętna waga mieści się w zakresie 750-1200 kg). Aby go podkuć potrzebowano aż 75 cm stali na każdą z podków, jego popręg mierzył aż 310 cm, a chomąto miało obwód aż 101 cm! Jako ciekawostkę można podać, że był maści dereszowatej (red roan).
Oczywiście wieści o gigantycznym koniu szybko się rozniosły, zapewniając mu rosnącą popularność! Gdy Brooklyn Supreme był już znany, przez większość tego okresu jego właścicielem był Charles Grant Good z Ogden w stanie Iowa, który współpracował z Ralphem M. Foglemanem – to właśnie on woził ogiera po całych Stanach Zjednoczonych, zarabiając przy tym 10 centów od widza. W trakcie pokazów koń miał zwyczaj podkradania smakołyków (zwykle lodów, cukierków i kandyzowanych jabłek na patyku) niczego niespodziewającym się dzieciom. Brooklyn Supreme po prostu podchodził, następnie schylał się po smakołyk i w mgnieniu oka zaczynał jeść i mlaskać. Które dziecko odważyłoby się zaprotestować? 
Choć Brooklyn Supreme często wciąż jest uznawany za największego konia świata, ten rekord nigdy nie został oficjalnie potwierdzony – na szczęście brak takich dokumentów w żaden sposób nie zagraża jego nieustającej sławie. Najłagodniejszy olbrzym świata odszedł 6 września 1948 r., dożywając 20 lat. 
