W zeszły piątek (31 maja) strażacy z Hampshire Fire and Rescue (działają na terenie hrabstwa Hampshire – jest położone na południu Wielkiej Brytanii) otrzymali nietypowe zawiadomienie – bardzo proszono o pomoc dla konia, który… wpadł do basenu.
Ratownicy oczywiście przyjęli zgłoszenie, a już na miejscu okazało się, że basen był wypełniony wodą i zabezpieczony płachtą – koń chciał się przejść, więc wszedł na plandekę i w ten sposób wpadł do środka. Strażacy próbowali uspokoić zwierzę, ale dla pewności poprosili o pomoc weterynarzy z miejscowej kliniki Animed Equine Vets. Pierwszym krokiem było wypompowanie wody, a następnie zabezpieczenie konia pasami. Potem pojawił się problem – jak uwolnić zwierzę, skoro pod ręką nie ma ani np. pojazdu, ani specjalistycznego sprzętu? W takim wypadku strażacy mogli polegać tylko na pomysłowości i… własnych mięśniach. Do akcji zaangażowano aż 3 zastępy, a ostatecznie użyto dużej plastikowej deski (chodziło o ochronę przed betonowymi krawędziami basenu) oraz 2 drabin, by udało się podważyć i podnieść konia. Wszystko dobrze się skończyło, zwierzę wyszło z tego praktycznie bez żadnych obrażeń – ma jedynie niewielkie obtarcie.