„Zakątek Weteranów”, czyli jak może wyglądać emerytura policyjnego konia

Data publikacji: 2018-09-08
„Zakątek Weteranów”, czyli jak może wyglądać emerytura policyjnego konia

 

Konie i psy świetnie sprawdzają się w służbach mundurowych, jednak co w momencie konieczności przejścia zwierzęcia na emeryturę, gdy dotychczasowy funkcjonariusz-opiekun nie ma możliwości zatroszczenia się o swojego emerytowanego podopiecznego? Właśnie to nie dawało spokoju grupie policjantów z woj. wielkopolskiego, dlatego postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć miejsce, w którym dożywotnia opieka nad byłymi policyjnymi końmi i psami będzie formą podziękowania za służbę. Właśnie tak powstało Stowarzyszenie „Zakątek Weteranów”, a trzeba dodać, że jest to pierwsza inicjatywa tego typu w Polsce.

 

Konie towarzyszom policjantom podczas oficjalnych uroczystości

 

„Zakątek Weteranów” znajduje się w Gierłatowie (ok. 40 km od Poznania), a powody powstania tego miejsca zwięźle przedstawił Grzegorz Chmielewski, prezes Stowarzyszenia „Zakątek Weteranów”: „Psa czy konia kupuje się do służby, szkoli się go, pracuje, a co potem, to już nikt tego nie przemyślał”. Trzeba pamiętać, że praca takich zwierząt jest bardzo wymagająca i często stresująca. Policyjne konie pięknie prezentują się podczas np. oficjalnych obchodów, jednak na co dzień ich służba wygląda zupełnie inaczej – po długich szkoleniach wymaga się od nich, by m.in. tłum, agresja, ogień czy huki nie wzbudzały u nich strachu lub paniki. Oprócz tego muszą odznaczać się szybkością działania, posłuszeństwem i wieloma innymi cechami. Oczywiście umiejętności zwierząt świetnie sprawdzają się w różnych rodzajach służb mundurowych – psy i konie pracują m.in. w szeregach Służby Więziennej, Straży Ochrony Kolei, Służby Celnej, Straży Granicznej czy Straży Pożarnej.

 

Policyjne konie w trakcie pełnienia służby
 

W pewnym momencie – czy z powodu wieku, czy stanu zdrowia – zwierzę przechodzi na zasłużoną emeryturę. Bardzo często bywa tak, że np. emerytowany policyjny pies zostaje pod dalszą opieką swojego dotychczasowego właściciela, lecz nie zawsze jest to możliwe, a adopcja takiego zwierzęcia przez cywila nie jest prostym zadaniem (potrzebny jest opiekun, który doskonale zna i rozumie specyfikę zwierzęcia po skomplikowanym szkoleniu i rodzaju wykonywanej pracy). „Zakątek Weteranów” ma w planach przygotowanie 15 miejsc dla psów i 5 dla koni, ale już teraz przebywają tam emerytowani lokatorzy, o których warto opowiedzieć.

 

Tak wygląda relaks w „Zakątku Weteranów”! 
 

Z odpoczynku i uroków emerytury korzysta tu np. Diamant (Bystrzak – Diana/Rezun), koń rasy śląskiej, urodzony 10 kwietnia 2006 r. W latach 2010-2017 służył w Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie, a jego codziennością było m.in. zabezpieczanie dużych imprez czy patrolowanie ulic. Więcej o Diamancie opowiedział st. sierż. Przemysław Lal z KSP w Warszawie: „Był takim – w cudzysłowie – dosyć wesołym konikiem. Potrafił stępem spacerować, a nagle fik! strzelił mi takiego baranka, że wyfrunąłem z siodła. (...) Bardzo fajny koń, później zżyliśmy się, no i było trochę ciężko”. A jak teraz żyje się Diamantowi? Tak st. sierż. Lal kontynuował swoją wypowiedź: „Jak sobie wyjdzie sam, to będzie stał i jadł trawę. Jak wyjdzie z kolegami, no to wiadomo, imprezka jest pełną parą”.

 

Innym przykładem może być Rojber – ur. 13 kwietnia 1997 r. koń rasy wielkopolskiej, którego trenował sam Marian Kowalczyk , by następnie w latach 2000-2016 odbyć służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu. W „Zakątku” przebywa też Farys – ur. 5 stycznia 1999 r. koń rasy uszlachetnionej półkrwi. Przez 4 lata służył w Konnej Ochotniczej Straży Leśnej, a w latach 2002-2007 brał udział w szkoleniach koni i jeźdźców Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

 

Diamant i Farys w swoich boksach
 

„Zakątek Weteranów” powstał dzięki niezwykłej wrażliwości 7 policjantów, dla których ważne było stworzenie miejsca dla zwierzęcych emerytów. Psy i konie mogą tu odpoczywać, jednak nie zapomina się też o niezbędnej dawce ruchu, a zwierzęta mają również zapewnioną opiekę weterynaryjną. Założycielom pomaga wiele osób – np. właścicielki pobliskiego hotelu dla zwierząt „Dalmat” udostępniają boksy koniom, które jeszcze czekają na koniec remontu w „Zakątku”; uczniowie poznańskiej szkoły budowlanej wykonali budy dla psów, a nie brak tu też wolontariuszy i darczyńców. Zorganizowano również zbiórkę pieniędzy, by zdobyć fundusze na rozbudowę i utrzymanie przytuliska.

 

A co w planach na przyszłość? Założyciele marzą o tym, by kiedyś „Zakątek Weteranów” był centralą dla innych miejsc tego typu. To nie wszystko, ponieważ niebawem pojawi się opcja wirtualnej adopcji wybranego konia czy psa, planowane jest także zaproszenie studentów z  Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu na praktyki. Będzie tu też możliwy tymczasowy pobyt zwierzęcia, który wciąż jest na służbie – to w razie chwilowej niemożności sprawowania opieki (np. z powodu choroby funkcjonariusza). Pomoc będą mogły otrzymać także emerytowane konie i psy, przebywające poza „Zakątkiem” – właściciel takiego zwierzęcia będzie mógł liczyć np. na dofinansowanie zakupu karmy czy wizyty weterynarza.

 

Agnieszka Idczak-Mazur – jedna ze współzałożycielek Stowarzyszenia
 
 

W „Zakątku Weteranów” wkrótce powstanie coś jeszcze – pomnik pamięci zwierząt, które pracowały w służbach mundurowych. Każdy z przebywających tu koni i psów będzie upamiętniony, by w ten sposób wyrazić wdzięczność za ciężką pracę, poświęcenie i oddanie.

 

 

Przydatne linki:

Stowarzyszenie „Zakątek Weteranów” – strona internetowa

Stowarzyszenie „Zakątek Weteranów” – fanpage na Facebooku

Zbiórka pieniędzy na rozwój „Zakątka Weteranów” (pomagamy.pl)

 

 

 

 
fot. Stowarzyszenie „Zakątek Weteranów”, cytaty: „Fakty” (TVN) z 24 lipca 2018 r., tekst i opracowanie: equista.pl

 

 

 

 

Konie - zobacz rodowody

Diamant