Dom w stylu Santa Fe ze stajnią w Arizonie

Data publikacji: 2018-04-15

 

Wszyscy zakładamy kowbojskie kapelusze i wyruszamy do stanu Arizona! To propozycja dla tych, którzy chcieliby odciąć się od świata i żyć tylko w otoczeniu najbliższej rodziny, koni oraz przyrody.  Zacznijmy od rozglądnięcia się po okolicy:

 

Dom jest położony na płaskowyżu, dzięki czemu mieszkańcy mają zapewniony widok na piękną panoramę

 

Ta sceneria musi robić wrażenie przez całą dobę, ponieważ w ciągu dnia można podziwiać półpustynny step, odległe góry i dzikie zwierzęta, a w nocy rozgwieżdżone niebo. Można powiedzieć, że Ranczo Powell znajduje się pośrodku niczego, choć w rzeczywistości nie jest tak źle – Wickenburg, w którym są m.in. sklepy, szkoły i szpital, mieści się zaledwie 10 km od nieruchomości. Tak prezentuje się dom:

 

Widok z lotu ptaka
 

 

Dom główny i inne elementy wybudowano w stylu Santa Fe, charakteryzującym się m.in. użyciem adobe, czyli suszonej cegły. Dzięki temu elewacje wyglądają na jednolite, a całość ma swój własny, charakterystyczny styl.

 

W domu głównym (o powierzchni 500 m2) znajdziemy m.in. salon, sypialnie i łazienkę, a biorąc pod uwagę surowość otoczenia, przyległy ogród wydaje się być oazą. Mieszkańcy mogą korzystać z 4 kominków, a ochłody można szukać w pobliżu 3 fontann. Domek dla gości ma 99 m2, a w nim mamy 2 sypialnie, łazienkę, kuchnię i salon z kominkiem.

 

Brama wykonana w adobe

 

Zacieniona ścieżka w ogrodzie

  

Uwaga na kaktusy! :) 

 

Dom jest otoczony rozległym tarasem

 

Kolejna fontanna i przepiękny widok na okolicę

 

Kuchnia z wyspą

 

Jadalnia

 

Widoczne w całym domu wyjątkowe stropy wykonano z sosnowych bali
 

Słoneczny salon
 

Domowe biuro
 

Komfortowy salon

 

Sypialnia 
 

Łazienka z niezwykłą umywalką
 

Kolejna sypialnia

 

Duże okno w łazience? Tutaj nie stanowi to problemu, bo jedynymi podglądaczami mogą być dzikie zwierzęta ;) 

 

Łazienka z prysznicem
 

Ławeczka – na szczęście w cieniu!

 

Taras z kominkiem

 

Takie widoki zobaczymy w ciągu dnia…
 

…a takie w nocy. Przy takim palenisku można spędzać każdy wieczór!
 

 Domek dla gości 
 

A w jakich warunkach zamieszkają konie nowych właścicieli? Nie ma tu stajni z boksami czy ujeżdżalni, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Nie ma też wytyczonych ścieżek do jazdy konnej, bo jeździć można wszędzie. Konie cały czas przebywają na zewnątrz, a po ranczu mogą się poruszać bez większych przeszkód. W razie deszczu lub nadmiernego słońca mogą schronić się pod daszkiem, a poidła i żłoby rozmieszczono w wielu miejscach, by konie zawsze miały do nich dostęp. 

 

Są jednak i takie elementy, które są niezbędne – siodlarnia, karuzela, stanowiska do pielęgnacji, lonżownik oraz myjka. W prowadzeniu rancza z pewnością pomogą też magazyny, warsztat i garaże. Dodajmy, że koszty utrzymania zdecydowanie zmniejszają panele fotowoltaiczne, których jest sporo. Nie brak tu też miejsca, bo działka zajmuje 217 ha, a to nie wszystko. Właściciele wynajmują od stanu Arizona dodatkowe 890 ha do wypasu.

 

Widok od góry; na daszku rozmieszczono panele fotowoltaiczne
 

Warsztat, w którym zmieszczą się wszystkie niezbędne sprzęty 

 

Lonżownik

 

Stanowisko do pielęgnacji 

 

Karuzela

 

Tutaj konie mogą chronić się przed deszczem czy słońcem

 

Garaż – mieszkając w takim miejscu, jedno auto to stanowczo zbyt mało ;)

 

Ogrodzone padoki

 

Siodlarnia

 

Możliwość odcięcia się od świata, czyli zakupu tej nieruchomości, wyceniono na 14 900 000 USD (50 546 760 PLN). Ktoś nie zdejmuje kowbojskiego kapelusza i zostaje na miejscu? ;) 

 

 

 

 

fot. horseproperties.net, tekst i opracowanie: equista.pl