Zima i wczesna wiosna to w europejskiej hodowli intensywny okres - czas wyźrebień i realizacji planów hodowlanych na kolejny, 2017 rok. Już późną jesienią i zimą hodowcy intensywnie przyglądają się "kandydatom na ojców", starając się wybrać jak najlepsze ogiery dla swoich klaczy.
Być może część hodowców koni ujeżdżeniowych wybierze w tym roku słynnego ogiera Totilas (Gribaldi x Glendale), który po zakończonej karierze sportowej ma szansę na szersze wykorzystanie w hodowli. Zapewne, obok użytkowania sportowego, czynnikiem ograniczającym liczbę hodowców zainteresowanych zakupem nasienia, była jego bardzo wysoka cena, 8000 euro. W tym roku właściciele ogiera postanowili drastycznie obniżyć stawkę do 2500 euro. Nowa cena nie odbiega znacząco od ceny nasienia topowych ogierów ujeżdżeniowych takich jak De Niro (2 200 euro), Sir Donnerhall (1 800 euro) czy Vivaldi (2 000 euro), jest więc szansa, że realnie zwiększy liczbę "stanówek".
O tym, że warto rozważyć Totilasa dokonując wyborów hodowlanych, przekonują nie tylko jego wyniki sportowe (m.in. 3 złote medale MŚ), ale również jego pierwsi uznani synowie. Jednym z nich jest Glock's Toto Jr - wspaniale się zapowiadający ogier ze stajni Edwarda Gala, o którym pisaliśmy TUTAJ.
Przypomnijmy, że kariera sportowa Totilasa, jednego najsłynniejszych, obok Valegro, koni ujeżdżeniowych ostatnich lat, zakończyła się w atmosferze skandalu, latem 2015r. Koń ten występując w Mistrzostwach Europy w Aachen okazał się nieregularny i właściciele wycofali go z dalszej rywalizacji. Ostatecznie uraz okazał się na tyle poważny, że podjęto decyzję o zakończeniu jego kariery sportowej.