29 czerwca br. odszedł wspaniały Chaman (Baloubet du Rouet – Jadied/I Love You), niegdyś jeden z podstawowych koni Ludgera Beerbauma (GER), dzięki któremu zawodnik zgarnął łącznie aż 1,8 mln euro. 20-letni syn ogiera Baloubet du Rouet (Galoubet A – Messange du Rouet/Starter) nie bez powodu jest uznawany za jednego z najlepszych skoczków świata. Co istotniejsze – śmierć nie wymaże tego tytułu.
Chaman przyszedł na świat 23 maja 1999 r., wyhodowano go w Holandii (BOA Agriculture). Koń tworzył duety z różnymi osobami, wśród nich byli Sören von Rönne (GER), Andreas Knippling (GER) oraz Luciana Diniz (POR), jednak idealnie dopasował się dopiero z Ludgerem Beerbaumem (GER). Zawodnik wielokrotnie chwalił konia za łatwość w prowadzeniu, ufność i oddanie, Chaman był po prostu wymarzonym partnerem sportowym. Nie sposób wymienić wszystkich sukcesów, ponieważ lista jest długa i imponująca – ogier i Niemiec wywalczyli np. 2. miejsce w finale Pucharu Świata w Lyonie (2014), 1. miejsce w Grand Prix Vienna Masters (2014) czy 1. miejsce w zmaganiach LGT Private Banking Price w Zurychu (2013). Odnieśli również liczne zwycięstwa w konkursach Grand Prix – mowa o m.in: Lyonie (2014), Lozannie (2014), Paryżu (2013), Hanowerze (2013), Dortmundzie (2012) czy Münsterze (2012). Po raz ostatni wystąpili razem we wrześniu 2017 r., a później Chaman mógł już cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem w Hengstation Beerbaum (więcej informacji o zakończeniu kariery można znaleźć TUTAJ).
Ostatni dzień życia konia zaczął się zupełnie normalnie – Chaman wykonał swoje obowiązki jako reproduktor, potem spędził trochę czasu w lonżowniku i na pastwisku. Wrócił do stajni, a po jakimś czasie okazało się, że odszedł.
To trudny czas dla Ludgera Beerbauma, który powiedział: „Bardzo zasmuciło nas to, że musieliśmy powiadomić naszych hodowców i przyjaciół o śmierci ogiera w sobotnie popołudnie”.
