Choć Martin Fuchs (SUI) nierozerwalnie kojarzy się z wałachem Clooney 51 (Cornet Obolensky – Fraulein vom Moor/Ferragamo), od zeszłego roku trenuje również z 11-letnim wałachem Silver Shine (Califax – Agronda/Balou du Rouet), dawnym koniem Jarosława Skrzyczyńskiego (POL). Szwajcar pokłada w tym koniu ogromne nadzieje, m.in. chce z nim pojechać na przeniesione na przyszły rok Igrzyska Olimpijskie w Tokio!
Martin Fuchs (SUI) ma zaledwie 28 lat, lecz jako jako skoczek osiągnął już to, co zwykle osiąga się dopiero w późniejszym wieku. Szwajcar jest obecnie drugim najlepszym skoczkiem świata, ale poznał już smak bycia królem skoczków, poza tym nosi miano aktualnego mistrza Europy w w skokach przez przeszkody. Po wszystkie najważniejsze tytuły sięgał wraz ze swoim topowym koniem, tzn. obecnie 14-letnim wałachem Clooney 51 (Cornet Obolensky – Fraulein vom Moor/Ferragamo). Fuchs na pewno pojedzie też z nim na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio, jednak okazuje się, że zdecydował się zabrać tam również wałacha Silver Shine (Califax – Agronda/Balou du Rouet).
Silver Shine (Califax – Agronda/Balou du Rouet) jest doskonale znany polskim miłośnikom skoków przez przeszkody – wałach tworzył duet z Jarosławem Skrzyczyńskim (POL), a jednym z ich wspólnych sukcesów może być np. zajęcie 1. miejsca podczas cavaliadowego Grand Prix w Lublinie (2018). W marcu 2019 r. pojawiła się informacja o sprzedaniu konia, który w ten sposób trafił do Paris Sellon (USA), amerykańskiej amazonki, a prywatnie dziewczyny Fuchsa. Ta jeździecka para wspólnie wynajmuje farmę w Wellington na Florydzie w USA – to właśnie tutaj Szwajcar trenuje z dawnym koniem Skrzyczyńskiego.
#FFF; border: 0; border-radius: 3px; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0,0,0,0.5),0 1px 10px 0 rgba(0,0,0,0.15); margin: 1px; max-width: 540px; min-width: 326px; padding: 0; width: calc(100% - 2px);">Wyświetl ten post na Instagramie.
Choć wałach dopiero zakosztował w 5-gwiazdkowych konkursach Grand Prix (na tym poziomie zadebiutował zaledwie rok temu), Fuchs jest przekonany o tym, że Silver Shine (Califax – Agronda/Balou du Rouet) jest gotowy na uczestnictwo w najważniejszych zmaganiach świata, takiej wypowiedzi udzielił w wywiadzie dla Noelle Floyd: „Nie spodziewałem się, że wszystko potoczy się tak szybko, ale myślę, że Silver Shine będzie moim drugim koniem podczas przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich”. Szwajcar jeździ na nim od zeszłego roku, ale jest przekonany o tym, że może być jego kolejnym najlepszym koniem. Ten imponujący i niezwykle pracowity wałach idealnie zgrał się ze Fuchsem, dlatego pozostaje nam czekać na rozwój sytuacji.