Kolejne przedłużenie śledztwa w sprawie SK Janów Podlaski

Data publikacji: 2020-05-12
Palanga (Ekstern – Panika/Eukaliptus) fot Dava Palej Timeless Photography
Palanga (Ekstern – Panika/Eukaliptus) podczas Pride of Poland 2018



Prokuratura ponownie przedłużyła
śledztwo ws. niegospodarności w SK Janów Podlaski, co wg Marka Szewczyka jest tylko pretekstem do przeciągania tej sprawy w nieskończoność, ponieważ „ jeśli je umorzą, przyznają, że minister Jurgiel kłamał”. Co jeszcze bardziej niepokojące, eksperci wskazują na poważne zaniedbania w SK, ale nie w przeszłości, a właśnie teraz – przykładem może być to, że wg ich informacji janowskie konie nie są objęte stałą opieką weterynarza czy kowala. 


Niegdysiejsze sukcesy SK Janów Podlaski – np. rekordowe kwoty (prawie 4 mln euro w 2015 r.) czy wyhodowanie utalentowanej Pianissimy (Gazal Al Shaqab – Pianosa/Eukaliptus) – wydają się dość odległe, ponieważ w ostatnich latach słyszy się głównie o zmianach na stanowisku prezesa czy ponownym przedłużeniu śledztwa. Sprawa toczy się od lat, a teraz Prokuratura Regionalna w Lublinie podała nową datę zakończenia prac nad rzekomą niegospodarnością w SK. Rzecznik prokuratury Piotr Marko powiedział, że śledztwo przedłużono do 9 sierpnia z powodu niedostarczenia ważnego dokumentu, tzn. opinii biegłego na temat współpracy SK Janów Podlaski z firmą Polturf. Marek Szewczyk (wieloletni redaktor naczelny „Konia Polskiego”) jest przekonany, że to tylko pretekst, bo wg jego informacji opinia miała być gotowa już 31 marca, poza tym lubelska prokuratura powinna bardziej zainteresować się obecną sytuację w SK – korowodem prezesów po dymisji Marka Treli (kolejno: Marek Skomorowski, Sławomir Pietrzak, Grzegorz Czochański i Marek Gawlik), ogromnym spadkiem dochodów ze sprzedaży koni czy fatalną opinią wystawioną przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (zeszłoroczna kontrola wykazała, że hodowane w SK krowy przebywają w „dramatycznie złych warunkach sanitarno-higienicznych, żywieniowych"). Inni eksperci wskazują także na kolejne zaniedbania, np. niską jakość paszy, problemy finansowe oraz brak weterynarza czy kowala. 


Warto dodać, że na początku roku pojawił się rządowy pomysł dofinansowania najważniejszych spółek Skarbu Państwa, nadzorowanych przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Na wsparcie Janowa przewidziano kwotę 5 mln zł, jednak ostatecznie nie przekazano tych pieniędzy. 







tekst i opracowanie: equista.pl, źródło cytatów: rp.pl, fot. Dava Palej Timeless Photography