Smutna Aukcja Pride of Poland 2016

Data publikacji: 2016-08-17
Pride of Poland 2016 fot. Oliwia Chmielewska

 

Od 12 do 16 sierpnia w Polsce trwało Święto Konia Arabskiego. Tradycyjnie jego głównymi punktami był Narodowy Pokaz Koni Czystej Krwi Arabskiej oraz Aukcja Pride of Poland, która odbyła się 14 sierpnia w Janowie Podlaskim. Była to pierwsza aukcja po zwolnieniu prezesów SK Janów Podlaski, SK Michałów. Organizacją miała zająć się janowska stadnina, przy technicznym wsparciu Międzynarodowych Targów Poznańskich. Jej przebieg opisujemy poniżej. 

 

Wyniki Pride of Poland 2016

Na chwilę obecną (godz. 12.00, 16.08.2016) organizatorzy Pride of Poland nie opublikowali oficjalnych wyników żadnej z dwóch przeprowadzonych aukcji... Podano jedynie, że podczas Pride of Poland sprzedano 16 koni za łączną kwotę 1 271 000 euro, natomiast podczas Summer Sale - 18 koni, za łącznie 409 000 euro. Szczegółowe rozliczenie wpływów i kosztów organizacji Święta Konia Arabskiego zostanie przedstawione po raz pierwszy publicznie przez Agencję Nieruchomości Rolnych w ciągu 30 dni od zakończenia imprezy - czytamy w oficjalnym komunikacie ANR, opublikowanym we wtorek 16 sierpnia. 

Dzięki naszym redakcyjnym notatkom udało się jednak sporządzić nieoficjalną listę z cenami uzyskanymi za poszczególne konie. Można ją zobaczyć TUTAJ. Najdroższym koniem Pride of Poland 2016 była janowska Sefora (Ekstern - Sawantka/Pepton), sprzedana za 300 000 euro. Nowym właścicielem klaczy jest niedawno powstała katarska stadnina Al Sraiya Stud. Drugą cenę aukcji, 225 000 euro uzyskano za michałowską Emirę (Laheeb - Embra/Monogramm). To co może szczególnie niepokoić to fakt, że zaledwie 16 z 31 koni znalazło nowych właścicieli. 

 

Wyniki Pride of Poland 2011-2016

Rok Średnia cena (Euro) Suma sprzedaży (Euro) Najdroższy koń (Euro) Ilość sprzedanych koni % sprzedanych koni
2011  79 tys.  1 823 000 Piacenza (QR Marc - Primawera/Emigrant) hod. SK Michałów - 475 tys. 23 / 30 77%
2012  70 tys.  1 325 000 Ejrene (Gazal Al Shaqab - Emocja/Monogramm) hod. SK Michałów - 440 tys. 19 / 28 68%
2013  97 tys.  2 039 000 El Shagira (Galba - Emira/Laheeb) hod. SK Michałów - 500 tys. 21 / 27  78% 
2014  brak danych  ok. 2 mln  Piacolla (Enzo - Polonica/Ekstern) hod. SK Michałów - 305 tys.  24 / 28  86%
2015  166 tys.  3 995 000 Pepita (Ekstern - Pepesza/Eukaliptus) hod. SK Janów Podlaski - 1 400 tys.   24 / 28 86% 
2016  79 tys.  1 271 000  Sefora (Ekstern - Sawantka/Pepton) hod. SK Janów Podlaski - 300 tys.    16 / 31  52% 
Opracowanie własne, na podstawie danych publikowanych przez Polturf

 

Analiza ostatnich kilku lat pokazuje, że tegoroczna aukcja była niestety najsłabsza pod niemal każdym względem. Wynik finansowy był najgorszy w ostatnim pięcoleciu, odsetek sprzedanych koni był również zdecydowanie najniższy. Uzyskane rezultaty rażą szczególnie jeżeli porówna się je z ubiegłoroczną, absolutnie rekordową edycją Pride of Poland. 

 

Chaos i podwójna licytacja

Choć lista koni oferowanych do sprzedaży nie odbiegała jakością od tych z lat ubiegłych (o gwiazdach w tegorocznym katalogu piszemy krótko poniżej) to wyniki już tak. 

Przygotowanie hali do aukcji było dobre - telebim, starannie przygotowane podłoże, estetyczne stoliki sektora VIP i bandy w jednolitym kolorze (może nieco przytłaczającym). Na zewnątrz również wszystko wyglądało schludnie - dobre oznaczenia, małe ale dobrze zorganizowane biuro prasowe i ładne namioty - wszystko prezentowało się odpowiednio do rangi wydarzenia. Dziwić mogła jedynie wszechobecność wysokich płotów - jeśli organizator chciał ograniczyć dostęp publiczności do koni, wystarczyło pomyśleć o estetycznym, ale ażurowym ogrodzeniu. Generalnie więc organzacji ze strony technicznej nie można było wiele zarzucić. Wiele osób, śledzących aukcję online podkreślało, że tym razem transmisja była dobrej jakości, bez "zacinania". 

 

 

Emira (Laheeb - Embra/Monogramm) hod. SK Michałów

 

Wiele zarzutów pojawiło się jednak w odniesieniu do sposobu prowadzenia aukcji. Nowy, amerykański aukcjoner miał poważne problemy z komunikacją z ringmasterami. W dodatku, w trakcie licytacji, o zgrozo, ceny wymieniał raz w euro, raz w dolarach (przypomnijmy, że walutą Pride of Poland od 2003 roku jest waluta europejska). Licytację rozpoczęła Emira (Laheeb - Embra/Monogramm) czyli lot 0. Tu także organizatorzy wprowadzili pewną zmianę - zwyczajowo, w latach ubiegłych, aukcję rozpoczynał koń z nr 1 i dopiero po "rozgrzaniu" kupujących wprowadzono na ring gwiazdę danej edycji. Licytacja Emiry na pierwszy rzut oka wydawała się być sukcesem - 550 tys. euro to wynik bardzo satysfakcjonujący. Jednak szybko w rozmowach kuluarowych pojawiła się informacja, że w rzeczywistości nie ma kupca na 550 tys. euro. Licytacja trwała jednak dalej. Kolejna klacz - Lot nr 1 Sefora (Ekstern - Sawantka/Pepton) zmieniła właściciela po uzyskaniu ceny 300 tys. euro, następna - Formia również została sprzedana, uzyskując 125 000 euro. Nowych właścicieli nie znalazły  nr 4 i nr 5 - Piaconella i Al Jazeera. Obie młode, piękne - niestety żadna z nich nie uzyskała ceny rezerwowej. W trakcie licytacji Al Jazeery doszło do zamieszania - aukcjoner i ringmasterzy twierdzili, że ktoś z kupujących zalicytował 350 tys. euro, gdy faktycznie klient oferował 320 tys. euro... Publiczność zgromadzona w hali przyjęła wiadomość o niesprzedaniu Al Jazeery... brawami. 

Atmosfera oziębiała się z każdym kolejnym koniem, pojawiającym się w ringu. Widzowie entuzjastycznie zareagowali dopiero gdy w ringu pojawiła się Wabia - powodem tej radości była jednak nie sama klacz, a jej prezenter - Paweł Kozikowski, który w geście protestu po zwolnieniu prezesa SK Janów Podlaski zrezygnował z pracy w stadninie

 

Al Jazeera - równiez zostaje w domu. Tę informację publiczność przyjęła z dużym entuzjazmem

 

 

Pojawienie się w ringu Pawła Kozikowskiego wywołało aplauz publiczności

 

Po zejściu z ringu Czarusi, ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich obecnych, na hali znów pojawiła się... Emira. Kupujących ponownie zaproszono do licytacji, ale tym razem zainteresowanie było słabe. Na nic zdały się wędrówki aukcjonera pomiędzy stolikami i usilne namowy - klacz osiągnęła tym razem o połowę niższą cenę - 225 000 euro i wyjedzie do Francji. Co jeszcze bardziej zaskakujące, chwilę po Emirze w ringu pojawiła się Al Jazeera. Jej ponowną licytację tłumaczono chaosem w trakcie pierwszej próby sprzedaży. I ta próba jednak się nie powiodła - nikt nie zaoferował za nią nawet 200 tys. euro. 

 

Złota Nić (Emigrant - Złota Orda/Pesal)

 

 

Słabsze konie = słabsze wyniki?

Już po zakończeniu aukcji, dało się słyszeć głosy, że winne słabszym wynikom aukcji Pride of Poland są słabsze konie oferowane w tym roku do sprzedaży. Taką tezę łatwo jednak obalić. Na sprzedaż trafiły konie, które w odpowiedniej atmosferze mogły śmiało uzyskać bardzo wysokie ceny. Żeby nie być gołosłownym poniżej krótko opisujemy kilka wspaniałych klaczy, które śmiało można uznać za lokomotywy aukcji Pride of Poland 2016:

  • Lot 0 - Emira (Laheeb - Embra/Monogramm) hod. SK Michałów - dwukrotna Wiceczempionka Europy, zasłużona matka stadna - dała m.in. kl. El Saghira, rekordzistkę aukcji Pride of Poland 2013, sprzedaną za 0,5 mln euro!
  • Lot 1 - Sefora (Ekstern - Sawantka/Pepton) hod. SK Janów Podlaski, córka wspaniałego Eksterna, po którym pochodziła m.in. sprzedana rekordowo Pepita (1,4 mln euro), Top Ten Czempionatu Świata, Czempionka Polski Klaczy Młodszych
  • Lot 4 - Piaconella (QR Marc - Primawera/Emigrant) - młodziutka, czteroletnia, pełna siostra klaczy Piacenza, sprzedanej za 475 tys. euro (Pride of Poland 2011)
  • Lot  5 - Al Jazeera (Kahil Al Shaqab - Alhasa/Ganges) - młoda, trzyletnia klacz, Czempionka Polski Klaczy Młodszych (2x, Białka 2014 i Janów 2015), Top Ten Czempionatu Świata

Każdy z koni z katalogu aukcyjnego był wyjątkowy, dość powiedzieć, że znalazła się w nim także m.in. świetna ruchowo, białecka Perforia - córka Czempionki Scottsdale 2016, klaczy Perfirka.

 

Sefora (Ekstern - Sawantka/Pepton) hod. SK Janów Podlaski

 

 

Gwiazda aukcji nieprzydatna do hodowli???

Opisane powyżej zdarzenia niestety nie zamykają listy niedopuszczalnych zachowań, jakie miały miejsce podczas Pride of Poland 2016. Komentujący wynik aukcji Karol Tylenda (Wiceprezes ANR) powiedział mediom: Dobrze, że Emira w ogóle się sprzedała, bo po wielu dzierżawach były kłopoty z jej źrebieniem. Była to stara klacz

Jeżeli wypowiedziane słowa mają pokrycie w rzeczywistości to nasuwa się jedno pytanie. Jak można było wystawić niepełnowartościowego konia na aukcję, a co więcej wybrać go na "gwiazdę" tego wydarzenia (!). Bez względu na intencje wypowiadającego te słowa, nie powinny one mieć miejsca.

Aukcja Pride of Poland zawsze zawdzięczała swoje sukcesy nie tylko koniom, ale również wspaniałej atmsoferze, pięknym katalogom, a przede wszystkim przejrzystym zasadom sprzedaży. W tym roku była ona nieudana i nawet przyzwoite wyniki Summer Sale nie są w stanie tego zmienić. Klapa Pride of Poland to poważny problem dla stadnin koni czystej krwi arabskiej, których los w dużej mierze zależy od dobrych cen osiąganych podczas licytacji.

Relacjonowanie tak smutnych wydarzeń nie przynosi żadnej satysfakcji, ale ciężko nie przyznać, że nieszczęście "wisiało w powietrzu", po szeregu niefortunnych (delikatnie mówiąc) decyzji kadrowych i organizacyjnych podjętych przez ANR na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy.

 

 

Fermata (Poganin - Felicjana/Ekstern) hod. SK Michałów

  

 

 

fot. Oliwia Chmielewska/equista.pl