Petycja ws. emerytur dla koni i psów po zakończeniu służby

Data publikacji: 2019-11-19
„Zakątek Weteranów”, czyli jak może wyglądać emerytura policyjnego konia



Najpierw przechodzą wymagające szkolenia, a potem są wcielane do różnych formacji, by tam dbać o nasze bezpieczeństwo. Służą w szeregach m.in. Państwowej Straży Pożarnej czy Wojska Polskiego, ale w końcu muszą przejść na emeryturę, co wg obecnych przepisów nazywa się procedurą „wybrakowania”. Później państwo już się nimi nie interesuje, choć w pełni zasłużyły na dożywotnie zapewnienie opieki, opłacenie wyżywienia czy leczenia. Tak wygląda rzeczywistość koni i psów, które wycofano ze służby. Pewna grupa policjantów postanowiła to zmienić, dzięki czemu powstał „Zakątek Weteranów”, istniejący dzięki pomocy dobrych ludzi. Dlaczego żaden rząd naszego kraju nie zainteresował się losem emerytowanych koni i psów? Jak to możliwe, że nigdy nawet nie pomyślano o państwowej emeryturze dla takich zwierząt? 


Jedna ze współzałożycielek Stowarzyszenia – Agnieszka Idczak-Mazur 



Gdy koń czy pies musi zakończyć służbę, nazywa się to „wybrakowaniem”. Co dzieje się dalej? Jeśli istnieje taka możliwość, zwierzę zostaje pod opieką swojego dotychczasowego właściciela. Takie rozwiązanie niestety nie zawsze wchodzi w grę, a powodem mogą być np. zbyt duże koszty miesięcznego utrzymania starszego i schorowanego zwierzęcia. Adopcja przez cywila niestety jest trudna, często wręcz niemożliwa, ponieważ nowy opiekun musiałby świetnie orientować się w specyfice opieki nad zwierzęciem po skomplikowanym szkoleniu i rodzaju wykonywanej pracy. Taka niepewność dalszych losów emerytowanych koni i psów zmotywowała grupę policjantów z woj. wielkopolskiego – to właśnie z ich inicjatywy powstało Stowarzyszenie „Zakątek Weteranów” z siedzibą w Gierłatowie (ok. 40 km od Poznania). 


Służba bardzo rzadko bywa spokojna – zwykle zwierzęta narażają własne życie, do tego często przebywają w niebezpiecznych miejscach 



Pomysł otwarcia miejsca dla zwierząt wycofanych ze służby zdobył uznanie wśród okolicznych mieszkańców i nie tylko – osoby prywatne (Krystyna Nowakowska i Joanna Gwiżdż) bezpłatnie udostępniły grunty pod budowę, właścicielki hotelu dla zwierząt „Dalmat” przyjęły do siebie konie na czas remontu, a uczniowie poznańskiej szkoły budowlanej własnoręcznie wykonali budy dla psów. Istnienie przytuliska byłoby też niemożliwe bez nieocenionego wsparcia wolontariuszy czy osób, które biorą udział w zbiórkach pieniędzy. 


Przyjemniejsza odsłona służby, czyli udział w oficjalnych uroczystościach



„Zakątek” jest obecnie domem dla 5 koni i 7 psów, jednak trzeba też doliczyć te zwierzęta, które już odeszły – wówczas ta liczba będzie znacznie większa. Miesięczne koszty utrzymania wynoszą 10 tys. złotych, ale ta kwota to tylko podstawa, która nie zawiera opłat za leczenie zwierząt. Bezinteresowna pomoc wielu osób jest bezcenna, lecz niestety „Zakątek” i tak musi walczyć o przetrwanie. Państwo niestety nigdy nie wykazało zainteresowania losem emerytowanych psów i koni, które często przez całe lata narażały dla nas życie. Kwestia emerytur nie jest w żaden sposób uregulowana, a obecne przepisy są poniżające dla tych przecież ogromnie zasłużonych zwierząt. 


Diamant i Farys w swoich zakątkowych boksach



Odwdzięczenie się psom i koniom za ich ciężką pracę, oddanie i poświęcenie jest naszym obowiązkiem, dlatego warto zainteresować się petycją w sprawie państwowych emerytur dla wszystkich psów i koni służbowych. Autorami dokumentu są asp. sztab. Grzegorz Chmielewski (były przewodnik psa i były specjalista Wydziału Prezencji KWP w Poznaniu ds. wykorzystania psów i koni służbowych, prezes Stowarzyszenia „Zakątek Weteranów”), dr Joanna Stojer-Polańska (kryminalistyk i wykładowca) oraz dr Paulina Maria Wiśniewska (politolog i wykładowca), a celem jest zobowiązanie obecnego rządu do wypracowania odpowiednich rozwiązań, by wszystkie wycofane ze służby zwierzęta miały zagwarantowaną dożywotnią opiekę, oczywiście w całości finansowaną przez państwo. 


Tak powinna wyglądać emerytura każdego wycofanego ze służby konia!



Petycję można przeczytać i podpisać
TUTAJ, warto również zainteresować nią np. posłów czy senatorów ze swojego regionu. Przyznanie zwierzętom państwowej emerytury byłoby znacznym odciążeniem dla „Zakątka Weteranów”, a sensowne rozwiązanie tej sprawy być może doprowadziłoby do powstania kolejnych przytulisk tego typu. My również zachęcamy do poparcia petycji! 





tekst i opracowanie: equista.pl, fot. Stowarzyszenie „Zakątek Weteranów”/Facebook