Po śmierci klaczy Preria, ANR postanowiła zbadać próbki pasz skarmianych w SK Janów Podlaski. Badania czterech próbek (owies ze żłobu, owies ze skrzyni, siano i czwarta pasza nie opisana szczegółowo) przeprowadził Państwowy Instyt Weterynaryjny w Puławach. Niestety do publicznej wiadomości nie podano w jaki sposób pobierano próby do badań, wiemy jedynie że nie pobierali ich specjaliści z PIWetu.
W wyniku przeprowadzonych badań laboratoryjnych, w próbce nr 1 (owies ze żłobu) stwierdzono śladową obecność (na poziomie granicy oznaczalności) kokcydiostatyków w ilości 0,4 mg/kg. Jak przekonują specjaliści m.in. prof. Marcin Świtała z Katedry Biochemii, Farmakologii i Toksykologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu (wypowiedź dla TVN - TUTAJ), jest to ilość zbyt mała by doprowadzić do zatrucia klaczy. Dodatkowo, jak na swoim oficjalnym profilu fb przekonuje lek.wet. Blanka Wysocka, zatrucie kokcydiostatykami wywołuje inne objawy takie jak zapalenie mięśnia sercowego, ataksja czy biegunka, a nie skręt jelit, który był powodem śmierci klaczy Preria.
Dziś wreszcie udało mi się publicznie powiedzieć co myślę na temat sprawy Janowa w Polsat News. Rozmowa była na żywo!!...
Opublikowany przez Leczeniekoni.pl na 6 kwietnia 2016