W najbliższą środę, 15 kwietnia, najlepsi zawodnicy konkurencji skoków przez przeszkody i ujeżdżenia będą walczyć w finałowych rozgrywkach Pucharu Świata - Reem Acra FEI World Cup Dressage Final 2015 (ujeżdżenie) i Longines FEI World Cup Jumping (skoki przez przeszkody).
Ze względu na fakt, że tegoroczny finał zostanie rozegrany na kontynencie amerykańskim, a większość koni czołowych zawodników na codzień trenuje w Europie konieczne było zastosowanie transportu lotniczego. Konie przetransportowano w sobotę, 11 kwietnia. O tym na jakich zasadach taki transport się odbywa opowiada w krótkim filmie m.in. Guido Klatte - właściciel firmy, która od lat specjalizuje się w międzynarodowym transporcie koni.
Dla najbardziej dociekliwych, poniżej zamieszczamy więcej faktów dotyczących tego niezwykłego transportu.
Środek transportu
Do Las Vegas konie poleciały na pokładzie Boeinga 777 Freighter linii Qatar Airways. Jest to towarowa wersja Boeinga 777, bardzo popularnego i bezpiecznego samolotu o dużym zasięgu - 9000 mil. Jego ładowność wynosi ponad 100 ton. Konie w samolocie podróżują w specjalnych kontenerach - po dwa w każdym.
Ładunek
Do Las Vegas poleciało 40 koni - 26 skokowych i 14 ujeżdżeniowych. Reprezentują one 17 państw: Australię, Belgię, Danię, Finlandię, Francję, Hiszpanię, Holandię, Irlandię, Katar, Łotwę, Niemcy, Norwegię, Rosję, Szwajcarię, Szwecję, Wielką Brytanię i Włochy.
Na pokładzie znalazły się m.in. Valegro -najbardziej utytułowany koń ujeżdżeniowy ostatnich kilku sezonów i zwycięzca Finału PŚ z 2014 roku, oraz zwycięzca skokowy z 2014 roku - Cornet d'Amour.
Trzeba przyznać, że ładunek lotu QR 8197 był wyjątkowo cenny. Wartość podróżujących nim koni szacuje się na 150 mln $! Poza końmi na pokład samolotu zabrano 12 ton wyposażenia - sprzętu jeździeckiego i pasz.
Podróż
Konie miały do pokonania odległość 8,564km. Lot na trasie Amsterdam - Las Vegas trwał dokładnie 11 godzin i 20 minut. O 4.25 czasu europejskiego wszystkie konie zostały załadowane, chwilę przed 6 rano samolot był już w powietrzu. Temperatura w samolocie była stała i wynosiła 17 stopni.
Aby mieć pewność, że wszystkie konie dotrą bezpiecznie na pokładzie samolotu znajdowało się 10 zawodowych luzaków oraz lekarz weterynarii - Jan-Hein Swagemakers.
Po podróży konie trafią na 42-godzinną kwarantannę, w tym czasie laboratorium w Iowa sprawdzi czy w ich krwi nie znajdują się np. niebezpieczne wirusy.