CSIO5* Sopot 2015: Puchar Narodów dla Niemców!

Data publikacji: 2015-06-06
CSIO Sopot 2015 - druzyna niemiecka fot. Herve Bonnaud
Drużyna niemiecka w trakcie dekoracji, od lewej Andre Thieme, Holger Wulschner, Janne Friederike-Meyer, Patrick Stuhlmeyer
oraz szef ekipy - Heinrich Hermann Engemann

 

Za nami pierwszy bardzo ważny konkurs CSIO5* Sopot - Puchar Narodów. Do walki w kolejnym etapie Furusiyya Nations Cup przystąpiło 13 drużyn, z czego punkty rankingowe mogło w Polsce zdobyć siedem - Polska, Rosja, Turcja, Austria, Dania, Norwegia i Ukraina. 

Prze pierwszy nawrót przebrnęło 8 drużyn w tym, ku wielkiej radości licznie zgromadzonej publiczności, Polska! Ostatecznie zwyciężyli Niemcy przed Francją i Belgią. Czwarte miejsce zajęły ex equo dwie repezentacje - Rosji i... Polski!

Konkurs był bardzo emocjonujący - do wyłonienia zwycięzcy konieczne było przeprowadzenie rozgrywki, w której zmierzyli się Andre Thieme i Alexandre Fontanelle. W niej lepszy okazał się ten pierwszy, który miał wprawdzie słabszy czas, ale ustrzegł się błędów.

Wyniki

  1. Niemcy - 5 pkt (rozgrywka 0 pkt)
  2. Francja - 5 pkt (rozgrywka 4 pkt)
  3. Belgia - 12 pkt
  4. Rosja - 17 pkt
    Polska - 17 pkt

Wyniki do pobrania

 

 

Plan parkuru

 

Konkurs Pucharu Narodów w Sopocie był bardzo udany dla reprezentacji Polski. Trener reprezentacji Peter Geerink do składu wybrał tym razem Marka Lewickiego, Zuzannę Gowin, Krzysztofa Ludwiczaka oraz Piotra Morsztyna. Najlepszy w naszej ekipie okazał się Piotr Morsztyn, który jadąc na wspaniałym Osadkowski Van Halen miał dwa bezbłędne przejazdy! Świetnie spisał się również Krzysztof Ludwiczak (jedna zrzutka) i debiutująca w konkursie tej rangi Zuzanna Gowin (4/8). Wywalczone wczoraj przez Polskę czwarte miejsce to najlepszy rezultat w gronie drużyn z drugiej dywizji. Nasza drużyna będzie miała okazję zbierać punkty jeszcze w Bratysławie i Arezzo i ma wciąż realne szanse na awans do finału Furusiyya Nations Cup. 

 

Andre Thieme & Conthendrix - to właśnie świetny przejazd tej pary w rozgrywce sprawił, że Niemcy mogli świętować zwycięstwo

 

 

fot. Herve Bonnaud/FEI