Na początku kwietnia w Miami rozpoczął się kolejny sezon Longines Global Champions Tour. Tydzień temu najlepsi skoczkowie rywalizowali w Antwerpii, a w ostatni weekend (1-3 maja) w Madrycie.
Grand Prix LGCT - kto nie miał siwego...
Do walki w trzecim konkursie zaliczanym do klasyfikacji LGCT 2015 przystąpiło 50 zwodników, w tym ubiegłoroczni tryumfatorzy - Maikel Van Der Vleuten, Marcus Ehning i Gerco Schroder. Żaden z nich niestety nie zbliżył się do wyniku z 2014r. O trudności Grand Prix Madryt niech świadczy fakt, że do wyłonienia zwycięzcy nie była konieczna rozgrywka - bezbłędnie oba nawroty pokonała jedynie Luciana Diniz, urodzona w Brazylii, a reprezentująca barwy Portugalii, startująca na dzielnym Winningmood. Kolejne miejsca zajęli: Philippe Rozier (FRA) - Rahotep de Toscane i Manuel Fernandez Saro (ESP) - Enriques of The Lowlands. Cała pierwsza trójka dosiadała koni siwej maści, sprawdziło się więc stare jeździeckie porzekadło - kto nie miał siwego ten nie miał dobrego".
O prawdziwym pechu może mówić Scott Brash - jego wspaniały Hello Sanctos potknął się tuż przed przeszkodą nr 1, zrobił zrzutkę i niestety ukończył konkurs na czwartym miejscu. Mimo tego błędu Brytyjczyk objął prowadzenie w rankingu LGCT.
Zwycięstwo Luciany Diniz było jej pierwszym tryumfem w zawodach z cyklu LGCT, zawodniczka tuż po zakończeniu konkursu nie kryła zadowolenia."Po pierwsze, tak jak powiedział Jan (Jan Tops - przyp red.) wszystko w życiu jest kwestią partnerstwa. I tak jest naprawdę - udało mi się uzyskać niezwykłą więź z moim koniem - jestem mu bardzo wdzięczna, chciałabym również podziękować całemu mojemu teamowi - Edouardo oraz mojej rodzinie, która bardzo mnie wspiera. Podziękowania kieruję również w stronę publiczności, która bardzo mi kibicowała i organizatorów, któzy sprawili że zawody mogły się odbyć. Dziś spełniło się moje wielkie marzenie - dziękuje wszystkim - powiedziała Luciana na konferencji prasowej. Po chwili zawodniczka dodała jeszcze: "Dziś rano przeczytałam coś bardzo mądrego: Szczęście jest nie tylko wtedy kiedy osiągamy sukces, to też droga do sukcesu i sposób w jaki do niego dochodzimy. To upewniło mnie w przekonaniu, że jestem gotowa osiągnąć sukces i tak się faktycznie stało."
Warto jeszcze wspomnieć, że Enriques of The Lowlands (Diamant de Semilly x Carthago), koń którego dosiadał Hiszpan - Manuel Fernandez Saro do sierpnia 2014r. był dosiadany przez reprezentanta Polski - Radosława Zalewskiego.
Ranking LGCT po zawodach w Madrycie
Copa del Rey
Po emocjach związanych z sobotnim Grand Prix, w niedzielę publiczność miała okazję śledzić zawodników rywalizujących w jeszcze dwóch konkursach CSI5*. W pierwszym rozgrywanym jako konkurs szybkości, na przeszkodach o wysokości do 145 cm najlepszy okazał się Darragh Kenny startujący na klaczy Belle Rock. Reprezentant Irlandii zwyciężył mimo dodatkowych 4 s karnych za zrzutkę! Drugie miejsce zajął reprezentant Niemiec - Christian Ahlmann dosiadający konia Caruso, natomiast trzecie - Ben Maher (GBR) na Contigo 37.
W najbardziej prestiżowym niedzielnym konkursie - Copa del Rey, rozgrywanym o nagrodę El Corte Inglas, bezkonkurencyjny okazał się aktualny Mistrz Europy, Francuz - Roger Yves Bost startujący na ogierze Qoud'Coeur de la Loge. Tuż za nim uplasował się młodziutki Belg - Constant Van Paesschen dosiadający konia Citizenguard Taalex, a na trzeciej pozycji - Edwina Tops-Alexander. Australijka wystartowała na córce fenomenalnego ogiera Heartbreaker, klaczy Heidi du Ruisseau Z.
Kolejny etap zawodów zaliczanych do cyklu LGCT zostanie rozegrany w Szanghaju w dniach 8-10 maja. Udział zapowiedziała m.in. Edwina Tops-Alexander.