Zmiany na listach startowych Igrzysk Olimpijskich w Tokio!

Data publikacji: 2020-01-09
Igrzyska Olimpijskie, fot. pixabay.com


Jakiś czas temu świat sportu żył informacją o
wykluczeniu Rosji z udziału w m.in. Igrzyskach Olimpijskich w Tokio (2020), a teraz docierają do nas kolejne wiadomości, które rozpalają kibiców do czerwoności – ekipa Ukrainy musiała oddać swoje miejsce Czechom, co nie pozostanie bez wpływu na udział polskiego skoczka, poza tym u dwóch zakwalifikowanych zawodników wykryto obecność zakazanej substancji. 


Zacznijmy od ekipy Ukrainy. Skoczkowie wywalczyli awans w Budapeszcie, ale niestety okazało się, że aż 3 członków ekipy nie spełniło wymogów kwalifikacyjnych (bezbłędność w 3-gwiazdkowym konkursie Grand Prix, maksymalnie jeden błąd w 4-gwiazdkowym i co najwyżej dwa błędy w 5-gwiazdkowym). Odpowiedni wynik odnotowali tylko René Tebbel (UKR) & 14-letni wałach Saxo de la Cour (Tlaloc M – Folie De La Cour/Jalisco B), choć tu pojawił się kolejny problem – obecnie do konia jest przypisany zawodnik Mike Kawai (JPN), który jest też jego właścicielem (w rankingach bierze się pod uwagę parę, tzn. jeźdźca i konkretnego konia). Międzynarodowa Federacja Jeździecka (FEI) podjęła decyzję o wykreśleniu ekipy Ukrainy i dopuszczeniu drużyny Czech. Nasi południowi sąsiedzi nie kryją ogromnej radości, ponieważ poprzednio ich ekipa skoczków wystąpiła podczas Igrzysk Olimpijskich w… 1936 r.! W składzie znaleźli się: Anna Kellnerova, Emma Augier de Moussac, Ondrej Zvara oraz Zuzana Zelinkova


Dopuszczenie czeskiej ekipy cieszy ich rodaków, ale dla nas może być prawdziwym ciosem… Spośród naszych skoczków największe szanse na awans do Igrzysk Olimpijskich 2020 miał Wojciech Wojcianiec (POL). Zawodnik z pełnym zaangażowaniem starał się wskoczyć na 2. miejsce rankingu, by tym samym znaleźć się w puli pozycji z przewidzianym awansem. Ostateczny ranking dla grupy C poznaliśmy pod koniec zeszłego roku, a ponieważ Wojcianiec zajął upragnione przez siebie i kibiców miejsce, wydawało się, że bilet do Tokio ma już w kieszeni. Choć ekipa Ukrainy jednak nie weźmie udziału w zmaganiach, otrzymali oni prawo do miejsca indywidualnego – niestety tego, które wywalczył Wojciech Wojcianiec… Obecnie Polak widnieje na liście zawodników rezerwowych, jednak wciąż można mieć nadzieję. Teraz FEI czeka na dostarczenie wszystkich dokumentów potwierdzających wolę uczestnictwa (zawodnicy do 10 stycznia, ekipy do 3 lutego), a zawsze istnieje szansa, że ktoś zrezygnuje, dzięki czemu Wojcianiec wróciłby do gry. Na pocieszenie warto przypomnieć o zeszłorocznym awansie naszej drużyny WKKW – ich udział w Igrzyskach Olimpijskich jest pewny. 


Z pewnymi niepewnościami mierzą się też Katarczycy, którzy zapewnili sobie awans w trakcie Pucharu Narodów w Rabacie, lecz teraz istnieje ryzyko utraty tego prawa. Podczas tych zawodów przeprowadzono badania, niestety Bassem Mohammed (QAT) i szejk Ali Al Thani (QAT) uzyskali wyniki pozytywne. W próbkach pobranych od tych zawodników wykryto obecność karboksy-THC, co świadczy o tym, że skoczkowie w jakiś sposób przyjęli konopie indyjskie, czyli substancję zakazaną przez FEI. W tej chwili obok nazwisk widnieje informacja o braku zawieszenia, ale trzeba pamiętać, że ewentualne wyciągnięcie konsekwencji mogłoby być bardzo bolesne dla Katarczyków, ponieważ wówczas na ich miejsce wskoczyłoby Maroko.




tekst i opracowanie: equista.pl, fot. pixabay.com