Kristina Boe (GER) kończy karierę sportową!

Data publikacji: 2019-04-19
Kristina Boe (GER), fot. FEI


Kristina Boe (GER)
to jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek woltyżerki naszych czasów. Sama o sobie mówi, że w tej dyscyplinie osiągnęła wszystko, na co liczyła, a nawet jeszcze więcej. 31-letnia Niemka ogłosiła planowaną datę zakończenia kariery sportowej – po raz ostatni zobaczymy ją podczas zawodów FEI Vaulting World Cup™ Final w Saumur (FRA), które odbędą się w dniach od 18 do 21 kwietnia br.

Kristina Boe (GER) & wał. Don de la Mar (Dionysos x Kolibri) podczas FEI World Cup™ Vaulting Final 2018



Boe zaczęła trenować woltyżerkę już w wieku 14 lat, a w trakcie swojej kariery zdobyła wszystkie najważniejsze tytuły – z zeszłorocznych Światowych Igrzysk Jeździeckich powróciła jako podwójna złota medalistka, na FEI World Cup™ Final w Dortmundzie dwukrotnie wywalczyła srebro (2016, 2017) i raz złoto (2018), a na Mistrzostwach Świata w Le Mans zgarnęła srebrny medal (2016). Równolegle do sportu zajmowała się też czymś zupełnie innym – w 2015 r. ukończyła studia medyczne, rok później zaczęła pracować w jednej z hamburskich klinik.


Kristina Boe (GER) podczas jednego ze swoich występów 



Decyzję o zakończeniu kariery sportowej podjęła już podczas Światowych Igrzysk Jeździeckich 2018, wówczas zdecydowała także, że po raz ostatni wystąpi właśnie na finale Pucharu Świata w woltyżerce. Zawodniczka jest na szczycie, co wg niej jest doskonałym momentem, by przejść na emeryturę – uważa, że w ten sposób zapewni sobie doskonałe zakończenie kariery. Boe oczywiście nie zaniedbała przygotowań do FEI Vaulting World Cup™ Final, ale też nie ukrywa, że bardziej od tytułów będzie jej zależało na dobrej zabawie.

Kristina Boe (GER) & wał. Don de la Mar (Dionysos x Kolibri) podczas Światowych Igrzysk Jeździeckich 2018 



A jakie są dalsze plany Kristiny? Tak naprawdę nie odetnie się od sportu! Połączy go ze swoim zawodem, a to dlatego, że zawsze miała problem ze znalezieniem ortopedy, który znałby się na specyfice woltyżerki. Poza tym na pewno wyjdzie na długie wakacje. W wywiadzie dla FEI zawodniczka przyznała, że woltyżerka jest miłością jej życia, a sama dyscyplina dała jej szczęście, równowagę, zdrowie, najlepszych przyjaciół oraz pokorę. Podzieliła się też radą dla początkujących zawodników woltyżerki – otóż powinni dopasować oczekiwania do stopnia zaangażowania. Boe dodała, że mistrzem świata nie zostanie się bez żmudnych, intensywnych i wieloletnich treningów, do tego po drodze zwykle trzeba też coś poświęcić, a nie każdy jest do tego zdolny.











tekst i opracowanie: equista.pl, źródło: FEI, fot. FEI