Szlak prowadzący do Morskiego Oka to z pewnością jeden z najbardziej uczęszczanych szlaków górskich w Polsce. Od lat można go pokonywać nie tylko pieszo, ale również na wozie zaprzężonym w konie. Być może już niedługo ta druga opcja ulegnie pewnej modernizacji. Wszystko za sprawą przetargu rozpisanego przez Tatrzański Park Narodowy, w którym poszukiwano producenta, będącego w stanie dostarczyć wozy hybrydowe - wspomagane cichym i przyjaznym środowisku napędem elektrycznym.
Jak czytamy na oficjalnej stronie Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka, w minionym tygodniu dokładnie w dniach 13-14 października odbyły się testy nowych wozów. Sprawdzano je, m.in. przy pełnym obciążeniu wynoszącym 13 pasażerów + woźnica na trasach w Bukowinie Tatrzańskiej oraz na szlaku do Morskiego Oka. Co ciekawe wozy są w pełni zautomatyzowane - same dostosowują wspomaganie zależnie od m.in. stopnia pochyłości terenu (im jest ona większa, a trasa trudniejsza tym wspomaganie większe), a dzięki zastosowaniu odzysku energii podczas zjazdu (hamowanie silnikiem) nie tylko ułatwiają pracę koniom, ale są również energooszczędne.
Pierwsze testy nowych wozów wypadły pomyślnie, choć niewątpliwie wymagają one dopracowania tak aby były w pełni bezpieczny zarówno dla koni jak i podróżujących nim turystów. Więcej zdjęć nowych pojazdów można znaleźć TUTAJ.