Zmarł Andrzej Gniazdowski

Data publikacji: 2020-12-06
świeca foter.com


W sobotę (28 listopada) odszedł Andrzej Gniazdowski – wybitny lekarz weterynarii, dla którego leczenie koni nie było pracą, a zdecydowanie bardziej powołaniem. W trakcie swojej 50-letniej (!) kariery zawodowej był zatrudniony w szeregu stadnin, lecz najdłużej był związany ze Stadniną Koni w Golejewku


Andrzej Gniazdowski urodził się w 1941 r., a jazdą konną zainteresował się już jako 6-latek. Początkowo chciał studiować zootechnikę, ale ojciec namówił go na weterynarię, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Przez lata pracował w najróżniejszych stadninach (m.in. w Książu, Łącku czy Strzegomiu), był też np. kierownikiem w Rejonowym Inspektoracie Weterynarii w Rawiczu czy pracownikiem Ośrodka Zwalczania Niepłodności Krów i Chorób Wymion w Rawiczu, aż wreszcie w 1972 r. rozpoczął pracę w Stadninie Koni w Golejewku, z którą był związany przez łącznie 30 lat. W 1996 r. wraz z synem Maciejem otworzył własną klinikę, a Jego podejście stało się wręcz wizytówką tego miejsca. Uważał, że jako lekarz weterynarii jest w pracy przez całą dobę, ponadto był całkowicie oddany swojej profesji i nigdy nie odmawiał pomocy. Perspektywa przejechania nawet 100 km do cierpiącego konia nie była dla Niego żadną przeszkodą, bo najważniejsze było to, że mógł pomóc, a w dodatku decydował się na te wyjazdy niezależnie od wszystkiego, nawet jeśli sam gorzej się czuł – dojazdy Andrzeja Gniazdowskiego do końskich pacjentów były tak częste, że tygodniowo pokonywał nawet 800 km! Przez lata uczył kolejne pokolenia lekarzy weterynarii, a w 2010 r. wydał książkę pt. „Gdy koń zachoruje – poradnik dla młodych lekarzy weterynarii”, by w ten sposób uzupełnić piśmiennictwo o lekturę, która w przejrzysty sposób omawia najczęstsze objawy i choroby, jakie występują u koni. Warto też dodać, że pojawił się w dwóch odcinkach programu „Weterynarze z sercem” którego celem było pokazanie codziennej pracy lekarzy weterynarii. 


Msza święta w intencji Andrzeja Gniazdowskiego odbędzie się 7 grudnia o godz. 13 w kościele pw. Wszystkich Świętych w Golejewku, po czym nastąpi odprowadzenie Zmarłego do grobu na cmentarzu parafialnym w tej samej miejscowości. 


W imieniu całej redakcji prosimy Rodzinę Andrzeja Gniazdowskiego o przyjęcie najszczerszych kondolencji. 




tekst i opracowanie: equista.pl, źródło: wiescirolnicze.pl, fot. foter.com