To już pewne! Amerykański skoczek Andrew Kocher stworzy stały duet z 10-letnim ogierem Country Boy (Carry Best – Hataria/Quirinus), wyhodowanym przez Małgorzatę i Tomasza Siergiejów (Hodowla Koni Red Wine). Zawodnik nie kryje radości, a do tego jest pewny tego, że wspólne sukcesy są tylko kwestią czasu.
Oldenburski Country Boy przyszedł na świat 19 maja 2009 r., a jego hodowcy nie musieli długo czekać na jego pierwsze osiągnięcia – już jako 4-letni ogier wywalczył 1. miejsce na Mistrzostwach Świata Młodych Koni 2013 w Gajewnikach. Ówczesnym właścicielem konia był Witold Szulc, jednak zgodził się na to, by Country Boy przez kilka miesięcy trenował i startował z Jarosławem Skrzyczyńskim (POL). Polski zawodnik potrzebował odpowiedniego wierzchowca, z którym mógłby wywalczyć kwalifikację – w kategorii koni 4-letnich nie mieli sobie równych!
Później Country Boy został sprzedany do Niemiec, gdzie zaczął występować z Ronaldem Sandbrinkiem (GER) – para pojawiała się na zawodach w randze CSI2*. W 2018 r. nastąpiła kolejna zmiana, koń startował z Emmą Augier de Moussac (CZE), przy której świetnie się rozwinął – w konkursie CSI5* 140 cm w Knokke (BEL) wywalczyli 3. miejsce.
W tamtym roku również Andrew Kocher mógł przekonać się, że Country Boy ma w sobie ogromny potencjał. Wspólne treningi rozpoczęły się dzięki temu, że w Tenerife Stables (właściciele konia) postanowiono spróbować dobrać innego jeźdźca. Nowy duet bardzo szybko nawiązał nić porozumienia, co potwierdził ich udany występ w Liverpoolu (GBR), gdzie 29 grudnia 2018 r. zajęli 4. miejsce w konkursie CSI4*. Amerykański Związek Jeździecki nadał im za to tytuły jeźdźca i konia tygodnia. Kolejne wspólne starty były jednak niepewne, dlatego Erica Hatfield ze stajni Eye Candy Jumpers postanowiła odkupić konia. Hatfield od lat współpracuje z Kocherem (jest właścicielką kilku koni, na których startuje zawodnik), dlatego można mieć pewność, że Country Boy i Amerykanin stworzą stały duet.
Kocher jest zachwycony ogierem: „To duży, skoczny koń. Nie sądzę, że jest jakaś klasa, w której nie mógłby skakać. Jest bardzo odważny, a ma dopiero 10 lat”. Oczywiście zawodnik zdaje sobie sprawę z tego, że koń wymaga jeszcze wielu treningów, by mógł oswoić się z wyższymi przeszkodami, ale zdecydowanie wierzy w ich wspólny sukces. Co więcej, nie chodzi tylko o sport: „Jest piękny, skacze jak hunter. Dopiero zaczął startować w konkursach na wyższych poziomach, chcemy też wypróbować go w hodowli”.
Już teraz trzymamy kciuki i czekamy na sukcesy tej pary!
