Dotychczasowy właściciel Chacco Amicor i Chacco Amicor ZM – Zdzisław Mikuła – cały czas dostawał propozycje odkupienia oldenburskich ogierów, jednak zawsze odmawiał. Teraz postanowił przyjąć ofertę Jana Zybały – czy ta decyzja wpłynie na karierę sportową Jana Bobika, który już od 3 sezonów startuje właśnie na tych koniach?
9-letnie ogiery Chacco Amicor (Chacco Blue – Quickcent/Cento) i Chacco Amicor ZM (Chacco-blue – Pilotine/Balou Du Rouet) to bardzo dobre konie skokowe, wspaniale współpracujące z Janem Bobikiem. Wystarczy przypomnieć doskonały występ Polaka na Longines FEI Jumping Nations Cup™ 2018 w Sopocie – zawodnik i Chacco Amicor bezbłędnie pokonali trudny tor w 2. nawrocie (więcej o tym TUTAJ).
Portal tylkoskoki.pl przytoczył słowa Zdzisława Mikuły, który tak przedstawił kulisy sprzedaży koni: Nie ukrywam, że konie były przeznaczone na sprzedaż. Jednak cały czas myślałem o karierze Janka i narodowej reprezentacji, więc cieszę się, że udało się znaleźć właśnie takie rozwiązanie.
O jakie rozwiązanie chodzi? Więcej dopowiedział Jan Zybała: Rozumiem postawę pana Zdzisława Mikuły, oferty, które się pojawiły, były bardzo konkretne i stąd podjęta decyzja o sprzedaży koni. Dla mnie sprawa była oczywista, cieszę się, że mogłem pomóc Jankowi na tym etapie kariery sportowej. Konie zostają w Polsce, mam nadzieję, że Para ta przyniesie nam jeszcze wiele powodów do radości, godnie reprezentując nasz kraj na zawodach międzynarodowych.
Oznacza to, że nie ma powodów do obaw, warto jednak podkreślić podejście Zdzisława Mikuły i Jana Zybały. Jan Bobik, jeden z najzdolniejszych polskich skoczków, nadal będzie mógł trenować i startować na znanych mu koniach, a taka ciągłość jest przecież istotna dla każdego jeźdźca.
