Osiem tysięcy widzów śledziło na żywo konkurs Grand Prix Freestyle w 's-Hertogenbosch (Holandia) - ostatni w sezonie 2017/2018 konkurs Pucharu Świata - FEI World Cup Dressage.
W szczelnie wypełnionej publicznością Brabanthalle, swoje programy dowolne zaprezentowało czternaście par w tym aż dziewięć holenderskich. Po zwycięstwo sięgnęła jednak nie Holenderka, a Niemka - Isabell Werth, startująca na westfalskim Emilio 107 (Ehrentusch x Cacir). Ta niezwykle utytułowana i doświadczona amazonka zaprezentowała niemal perfekcyjny przejazd, za który sędziowie przyznali wysokie noty, a publiczność nagrodziła ją owacją na stojąco. Szczególnie mogły podobać się piruety w galopie, pasaże i piaff Emilio - łączny wynik pary wyniósł aż 87,405% (arkusz ocen TUTAJ). Drugie miejsce, z wynikiem 83,900%, wywalczył reprezentant gospodarzy - Edward Gal na eleganckim ogierze GLOCK's Zonik (Zack x Romanov). Bardzo szybko progresujący, zaledwie dziesięcioletni Zonik "na żywo" jest po prostu imponujący. Sędziom szczególnie podobał się w kłusach, otrzymując m.in. "dziewiątki" za kłus wyciągnięty. Wygląda na to, że dosłownie na naszych oczach rodzi się kolejna gwiazda światowego formatu. Trzecie miejsce, z wynikiem 82,555% przypadło Madeleine Witte-Vrees na Cennin (Vivaldi x Donnerhall).
O tym jak wysoki był poziom konkursu w 's-Hertogenbosch najlepiej świadczą jego wyniki - cała pierwsza piątka uzyskała ocen powyżej 80%, a trzynastu na czternastu startujących zawodników zjechała z czworoboku z wynikiem grubo powyżej 70% (!). Szczegółowe wyniki poniżej.
Isabell Werth (GER) & Emilio 107
W trakcie konferencji prasowej, odbywającej się po Grand Prix Freestyle, zwycięzcy komplementowali swoje konie. Zarówno Isabell Werth jak i Edward Gal podkreślili, że są zadowoleni z progresu jakie dokonały ich wierzchowce. Isabell kilkukrotnie zaznaczyła, że zawody w 's-Hertogenbosch są dla niej najlepszymi zawodami halowymi na świecie, żartowała też, że podsyłała zdjęcia z Indoor Brabant do swojej rodzimej federacji jako przykład. Zapytana o to czy nudzą ją kolejne zwycięstwa odpowiedziała ze swadą, że każdy kolejny konkurs jest najważniejszy, a zwyciężanie jak dotąd nie zdążyło jej znużyć.
Zawody CDI-W w 's-Hertogenbosch były ostatnimi z cyklu FEI World Cup Dressage przed wielkim finałem, który zostanie rozegrany w kwietniu w Paryżu. Nieoficjalnie (oficjalny ranking zostanie opublikowany przez FEI w nadchodzącym tygodniu) wiadomo, że w rankingu zwyciężył Patrik Kittel. Szwed w końcowej klasyfikacji wyprzedził dwie niemieckie amazonki - Dorothee Schneider oraz Jessicę von Bredow-Werndl. Isabell Werth, jako obrończyni tytułu miała wcześniej zapewniony udział w finale. Co ciekawe Isabell zapytana podczas konferencji prasowej o to jakiego konia zabierze do Paryża nie odpowiedziała wprost, mówiąc że do wyboru ma dwa równorzędne wierzchowce tj. Weihegold (Don Schufro x Sandro Hit) i Emilio 107 (Ehrenpreis x Cacir).