Kiedy American Pharoah w czerwcu 2015 roku wygrał Belmont Stakes został pierwszym amerykańskim "trójkoronowanym" od 37 lat, w Stanach Zjednoczonych wybuchło szaleństwo. Jak się jednak okazało, cztery miesiące później udowodnił on, że jest jednym z najlepszych koni wyścigowych w historii.
Wszystko za sprawą gonitwy Breeders' Cup, którą rozegrano w sobotę, 31 października. American Pharoah zwyciężył w niej bardzo pewnie, prowadząc od startu do mety i bijąc, drugiego konia o ponad 6 długości (!). Tym niezwykłym zwycięstwem zdobył jeszcze wyścigowy "Wielki Szlem" i przeszedł do historii jako pierwszy trójkoronowany koń, który zwyciężył w tym klasycznym wyścigu, z pulą nagród 5 mln dolarów.
Jako drugi na mecie zameldował się Effinex, a jako trzeci Honor Code. Gonitwę na żywo obserwowało ponad 50 000 widzów.
Po gonitwie trener i dżokej American Pharoah nie kryli emocji. Wszystkim, którzy przybyli dziś na tor pokazał to co chcieli zobaczyć. Sam nigdy nie widziałem takiego konia jak on i nigdy wcześniej takiego nie trenowałem. Jestem szczęśliwy, bo kolejny raz udowonił, że jest o prostu najlepszy. (...) Trenowanie tego konia to prawdziwy zaszczyt. Jestem z niego taki dumny - powiedział trener Bob Baffert. Warto dodać, że bardzo doświadczony trener, którego konie wygrywały Breeders' Cup aż 12 razy!
Wiedziałem, że to jego ostatni wyścig i po prostu... pozwoliłem mu galopować, dodał dżokej Victor Espinoza.
Swojego wzruszenia nie ukrywał również hodowca i właściciel American Pharoah - Ahmed Zayat: Co mogę powiedzieć? Cóż to za koń! To najwspanialszy koń jakiego kiedykolwiek widziałem. Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi mając go w swojej stajni i zawdzięczamy mu wszystko! To koń życia - bardzo szczery, z wielkim sercem i niesamowicie szybki.
Koniec kariery wyścigowej i co dalej?
Urodzony w lutym 2012 roku American Pharoah (Pioneerof The Nile - Littleprincessemma) uczestniczył w 11 wyścigach z czego zwyciężył 9 razy i zarobił $8,650,300. Breeders' Cup był jego ostatnim wyścigiem. Już niedługo ogier rozpocznie karierę reproduktora w Kentucky i zapewne będzie cieszył się ogromną popularnościa także na tym polu. Prawa do stanówki już w maju 2015r. zakupiła słynna stadnina Coolmore, mająca swoje filie w USA, Irlandii oraz Australii.