Od pewnego czasu jest już jasne, że nadchodzące Igrzyska Olimpijskie w Tokio (23 lipca-8 sierpnia) odbędą się bez udziału zagranicznych widzów, a teraz pojawiła się informacja o tym, że każdy zakwalifikowany koń będzie mogł przylecieć na miejsce z zaledwie jednym wlaścicielem jako opiekunem. Celem tego wymogu jest ograniczenie liczby osób z akredytacją, ale już pojawiły się pierwsze głosy sprzeciwu.
Nowy przepis został wypracowany przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski i tokijski Komitet Organizacyjny, a Międzynarodowa Federacja Jeździecka zdążyła już przekazać tę informację poszczególnym związkom narodowym. Niektórzy właściciele zakwalifikowanych koni wyrazili już swoje niezadowolenie, czego efektem jest m.in. złożenie petycji w tej sprawie przez federacje Wielkiej Brytanii i Holandii. Powodem jest oczywiście to, że konie na takim poziomie są zwykle własnością kilku lub nawet kilkunastu osób – chodzi o np. partnerstwo (do 4 osób) czy syndykat (do 20 osób).
Ile koni zakwalifikowało się do wydarzenia? Oto statystyki: skoki – 75, WKKW – 65, ujeżdżenie – 60, paraujeżdżenie – 78.