Wczoraj w Warszawie, dokładnie o godzinie 13.30 rozpoczął się konkurs wieńczący CSI3*-W - Grand Prix, będący jednoczesnie finałowym konkursem Pucharu Świata Ligi Europy Centralnej w konkurencji skoków przez przeszkody. Na starcie stanęło 38 zawodników, którzy mieli do pokonania niezwykle trudny parkur, zaprojektowany przez Marco Hesse. O tym jak ciężkie zadanie postawił przed jeźdźćami gospodarz toru, najlepiej świadczą wyniki. Do rogrywki awansowało jedynie 4 zawodników, a z parkuru bez powodzenia zjeżdżali m.in. Felix Hassmann (zwycięzca GP Poznań 2014), Andis Varna (finalista PŚ, Las Vegas 2015) czy doświadczony Vladimir Beletskiy.
Jako pierwsza, ku wielkiej radości licznie zgromadzonej publiczności, parkur bezbłędnie pokonała Polka - Sandra Piwowarczyk-Bałuk, startująca na wspaniałym Chabento. Firmowa para SK Ciekocinko świetnie spisała się już w grudniu w GP Poznania, zajmując tam 4. miejsce, bardzo równo jeździła również w Warszawie - pokonując bez zrzutek oba parkury konkursów Dużej Rundy. Do rozgrywki awansowali ponadto: Mariann Hugyecz (HUN) na Chacco Boy, Kertu Klettenberg (EST) na Ulrike R oraz drugi polski reprezentant - Jarosław Skrzyczyński (POL) na Crazy Quick.
Rozgrywkę udanie ropoczęła Sandra Piwowarczyk-Bałuk, która przejachała na czysto i w dobrym czasie - 44,60 s. Parkur bez błędów, jednak w słabszym czasie - 46,47 s, pokonała także reprezentantka Węgier - Mariann Hugyecz, która w Warszawie walczyła o awans do finału PŚ. Bez sukcesu z parkuru zjechała trzecia z pań - Kertu Klettenberg, startująca na Ulrike R - koniu jeżdżonym wcześniej przez jej ojca - Gunnara Klettenberga. Zawodniczka, po kilku błędach, zrezygnowała z kontynuowaniu przejazdu. Emocje sięgnęły zenitu kiedy na plac konkursowy wjechał Jarosław Skrzyczyński. Polak pokonał parkur bezbłędnie i w najlepszym czasie, kolejny raz udowadniając, że doskonale radzi sobie z presją.
Warto podkreślić, że warszawskie Grand Prix było niezwykle udane dla polskich zawodników. Na miejscach płatnych (12) uplasowało się aż 6 naszych reprezentantów. Obok Sandry Piowarczyk-Bałuk i Jarosława Skrzyczyńskiego byli to: Aleksandra Kozanecka (5.) Mściwoj Kiecoń (7.), Maksymilian Wechta (9.) i Hubert Kierznowski (10.).
Omawiając wyniki GP nie można pominąć jeszcze jednej informacji o pochodzeniu zwyciękich koni. Cała pierwsza trójka, nie dość że pochodzi po tym samym ogierze - Chacco Blue, to jeszcze urodziła się w tym samym roku - 2005, i w tej samej stadninie - Gestuet Lewitz, założonej przez Paula Schockemohle.
Grand Prix, CSI3*-W Warszawa, 28.02.2016 - WYNIKI
Niedzielne Grand Prix było nie tylko najważniejszym konkursem CSI3*-W Cavaliada Warszawa 2016, ale jednocześnie finałem Pucharu Świata Ligi Europy Centralnej, oraz Cavaliada Tour. Zwycięzcą wszystkich tych trzech klasyfikacji jest w tym roku Jarosław Skrzyczyński. Drugie miejsce w rankingu Cavaliada Tour 2015/2016 zajął Mściwoj Kiecoń, a trzecie - Sandra Piowarczyk-Bałuk. Nagrodę dla najlepszego młodego jeźdźca wywalczył Andrzej Opłatek.
Przepustkę do finału PŚ, który pod koniec marca odbędzie się w Goetheborgu, wywalczyli, poza Jarosławem Skrzyczyńskim, Mariann Hugyecz (HUN) i Michał Kaźmierczak (POL).