Manifestacja w obronie państwowej hodowli koni czystej krwi arabskiej - list otwarty

Data publikacji: 2016-02-27
Manifestacja stadniny arabskie

 

W związku z MANIFESTACJĄ W OBRONIE PAŃSTWOWEJ HODOWLI KONI CZYSTEJ KRWI ARABSKIEJ poniżej publikujemy treść listu otwartego, który będzie można osobiście pod pisać w sobotę 27 lutego, pod Torwarem. 

Początek protestu zaplanowano na godzinę 10.00. Manifestacja to oddolna inicjatywa miłośników koni arabskich, efekt zwolnienia prezesów SK Michałów i SK Janów Podlaski, panów Jerzego Białoboka i Marka Treli oraz inspektor ANR - pani Anny Stojanowskiej

 

LIST OTWARTY
Do:
Pan Andrzej Duda, Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej
Do wiadomości:
Pani Beata Szydło, Premier Rady Ministrów
Pan Jarosław Kaczyński, Prezes PIS
Szanowny Panie Prezydencie,

W odniesieniu do odwołania ze stanowisk w dniu 19 lutego 2016 inspektora ds. hodowli koni ANR,
p. Anny Stojanowskiej, prezesa Stadniny Koni Janów Podlaski, p. Marka Treli i prezesa Stadniny Koni Michałów, p. Jerzego Białoboka, pragniemy wyrazić ubolewanie i głęboki niepokój z powodu tych nagłych i niefortunnych decyzji. Piszemy do Pana nie jako przedstawiciele jakiejś opcji, ale jako ludzie związani przez szereg lat z hodowlą koni arabskich, zarówno zawodowo, jak i tylko przyjaźnią lub sympatią. Nie jest również naszym celem wnikanie w powody polityczne lub personalne, jakie kryją się za zwolnieniami Pani Inspektor i Panów Prezesów.

Wszystkie trzy postacie były przez lata lojalnie związane z państwową hodowlą koni arabskich, poświęcając
tej pracy talent, życie zawodowe i rodzinne. Panowie Białobok i Trela zaczynali karierę od praktyki i dogłębnego poznania tajników pracy, przechodząc kolejno wszystkie szczeble kariery: pierwszy jako prosty masztalerz, koniuszy, zootechnik itd., a drugi zaczynając jako stadninowy weterynarz. Obydwaj kształcili się w praktyce hodowlanej pod okiem legendarnych mentorów: Andrzeja Krzyształowicza w SK Janów Podlaski i Ignacego Jaworowskiego w SK Michałów. Pani Anna Stojanowska rozpoczęła od dwuletnich praktyk w każdej z czterech wówczas stadnin państwowych, aby następnie kształcić się u boku, i z czasem zmienić na stanowisku ówczesną inspektor – Panią Izabellę Pawelec-Zawadzką, wybitną specjalistkę, sędziego międzynarodowego pokazów, niezwykle znaczącą postać w światowej dziedzinie hodowli.

Dopiero po takim merytorycznym przygotowaniu można było podjąć się w pierwszej kolejności roli hodowcy, a dopiero potem funkcji prezesa spółki. Wszystkie kluczowe decyzje w hodowli, dotyczące sprowadzania i użycia ogierów, doboru par do kojarzeń, wyboru młodych koni przeznaczonych do treningu pokazowego, wyścigowego lub sportowego, wreszcie selekcji ze stada i wyborze stawki przeznaczonej na sprzedaż leżą w gestii prezesów stadnin i inspektora nadzorujacego.

Hodowla koni arabskich jest dziedziną niezwykle wrażliwą. Aby odnieść w niej sukces przede wszystkim konieczne jest zachowanie ciągłości pokoleń końskich (linii i rodzin), a także konsekwentne trzymanie się pewnych założeń w programie hodowlanym, czyli wizji jakie i dlaczego chce się konie hodować. Trzeba dodać do tego talent, swoistą intuicję hodowlaną, doświadczenie, pokorę, cierpliwość i codzienną, żmudną pracę, a jest szansa na dobre wyniki. Budowanie dzisiejszej potęgi polskiej hodowli koni arabskich odbyło się przy osobistym zaangażowaniu i poświęceniu Panów Treli i Białoboka oraz Pani Stojanowskiej – codzienną pracą w stadninach, ale też zdobywaniem kontaktów, zaufania, autorytetu i szacunku na całym świecie. Wyrazem tego są choćby funkcje pełnione społecznie w krajowych i międzynarodowych organizacjach zrzeszających hodowców: Polskim Związku Hodowców Koni Arabskich, Europejskiej Konferencji ds. Organizacji Pokazów Koni Arabskich (ECAHO) i Światowej Organizacji Konia Arabskiego (WAHO).

Niezliczone są tytuły, wyróżnienia i honory, jakie spotykały polskie konie, wyhodowane dzięki odważnym decyzjom, wiedzy, doświadczeniu i intuicji hodowlanej Pana Jerzego Białoboka, Pana Marka Treli i Pani Anny Stojanowskiej. Sukcesy te miały bezpośrednie przełożenie na rosnącą wartość rynkową polskich koni – nie tylko tych ze stadnin państwowych, ale też tych własności prywatnej.

Polskie konie arabskie to element naszego dziedzictwa narodowego. Dzięki zachowaniu ciągłości trwania i opiece państwa polskiego nad stadninami, stały się też jedynym krajowym produktem eksportowym, który nieprzerwanie od dziesiątków lat cieszy się rosnącym uznaniem wśród odbiorców na całym świecie. Hodowla koni arabskich jest dziedziną niezwykle wrażliwą i każda nagła zmiana może mieć dla niej przykre i nieodwracalne konsekwencje. Jednym z elementów sukcesu jest ciągłość jej trwania, zapewniona utrzymywaniem przez najcenniejsze stadniny statusu firm państwowych. Drugim powinno być zapewnienie jak najlepszej, profesjonalnie przygotowanej kadry: od podstawowej, na poziomie obsługi stajni, aż do „głów“ w postaci doświadczonych hodowców, kierowników, prezesów. Mamy wrażenie, że głowa została właśnie oddzielona od tułowia.

W związku z tym zwracamy się z prośbą o rozważenie decyzji, które mogą mieć długofalowe i nieodwracalne skutki dla utrzymania naszej hodowli na dotychczasowym, wysokim poziomie. Apelujemy o danie szansy powrotu zwolnionym osobom w struktury polskiej hodowli, aby mieli czas na dokończenie dzieła życia i wykształcenie następców.

Z poważaniem,

Imię, nazwisko data
Niniejsze pismo kierowane jest jako list otwarty. Kopie podpisywane są indywidualnie