Ani się obejrzeliśmy, a rozpoczął się kolejny, 2016 rok. Kalendarz zawodów międzynarodowych w Polsce jest ponownie bardzo bogaty, a otworzy go rozpoczynająca się równo za dwa tygodnie - Cavaliada Lublin.
Zbliżająca się Cavaliada jest doskonałą okazją do przedstawienia drugiego artykułu przedstawiającego kulisy tego ważnego wydarzenia. Tym razem w "Cavaliadzie od kuchni" gościmy zawodniczkę WKKW - Martę Dziak-Gierlicz, która opowiedziała nam czym dla niej był start w Poznaniu :)
Equista: Dziękujemy, że zgodziłaś się na wywiad. Jesteś doświadczoną zawodniczką, w 2014 roku startowałaś w Mistrzostwach Świata, ale to był Twój Cavaliadowy debiut, prawda? Jak oceniasz pomysł rozgrywania zawodów WKKW w hali?
Marta Dziak-Gierlicz: Tak w Cavaliadzie startuje po raz pierwszy. Myślę,że jest to bardzo trafiony pomysł, przede wszystkim doskonała promocja dla naszej dyscypliny. Szeroka publiczność może choć w małym stopniu poczuć magię WKKW.
Equista: Czym dla Ciebie jest Cavaliada?
Marta Dziak-Gierlicz: Na pewno jest to dla mnie nowe i bardzo ciekawe doswiadczenie a przy okazji i doskonała zabawa. Miło jest występować przed tak dużą publicznosćią i czuć niezwykła atmosferę tych zawodów.
Equista: Zawody w hali już na pierwszy rzut oka różnią się od tych „otwartych”. Czy przygotowanie konia do zawodów halowych różni się od przygotowania do sezonu halowego? Może są jakieś rzeczy, na które trzeba bardziej zwracać uwagę?
Marta Dziak-Gierlicz: Na pewno dystans na zawodach halowych jest mniejszy tak więc i przygotowanie kondycyjne konia nie musi być tak wymagające. Natomiast inne rzeczy pozostają raczej bez zmiany.
Equista: Czy mogłabyś opowiedzieć nam coś więcej o swoim koniu? Jak poradził on sobie z warunkami nietypowymi dla WKKWisty? Czy zachowywał się inaczej niż na „zwyczajnych” zawodach?
Marta Dziak-Gierlicz: W Poznaniu startowałam na 6-letnim Ezopie, wyhodowanym w SK Janów Podlaski. Jest to koń stosunkowo mało doświadczony, przed Cavaliadą tylko raz startowal w zawodach rangi CNC*. Tak więc start ten był dla niego naprawdę dużym wyzwaniem. Mimo to spisał się znakomicie, szczególnie w próbie krosewej. Te nietypowe jak dla nas warunki w ogóle nie zrobiły na nim wrażenia. Był w pełni skoncentrowany na swoim zadaniu, skakał dobrze i pewnie - jestem z niego bardzo zadowolona.
Equista: Faktycznie oglądając twój przejazd w trakcie krosu, można było odnieść wrażenie, że nie sprawi on trudności, a jak się później okazało zdarzyły się błędy. Czy mogłabyś nam zdradzić czy zobaczymy Cię podczas Cavaliady w Lublinie?
Marta Dziak-Gierlicz: Tak, jestem naprawdę zadowolona z Ezopa - był w pełni skoncentrowany na swoim zadaniu, skakał dobrze i pewnie.
Oczywiście z ogromną przyjemnością przygotowuję się do zawodów CLAAS Eventing Tour - Cavaliada Lublin, gdzie chciałabym wystartować na swoim podstawowym koniu - Vacat JP.
Equista: Dziękujemy za rozmowę i trzymamy kciuki za kolejne starty :)!
Marta Dziak-Gierlicz: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników i fanów Cavaliady!