Weterynaria: Latający problem - choroby przenoszone przez owady

Data publikacji: 2015-06-24
Weterynaria: Latający problem - choroby przenoszone przez owady

  

W szczycie sezonu pastwiskowego każdy właściciel konia boryka się z problemem uciążliwych owadów. Dla większości z nas walka toczy się o zmniejszenie nerwowości u wierzchowców, jednak dobrze wiedzieć jakie zagrożenia mogą nieść ze sobą ukąszenia owadów.

 

Choroby skóry

Najpowszechniejszymi zaburzeniami związanymi z ukąszeniami są miejscowe reakcje skórne, mogące przybierać formę łagodnych zmian (jak bąble i pęcherze) – i ta szczęśliwie występuje najczęściej. Jednak w niektórych przypadkach dochodzi do uogólnionych zmian – mamy wtedy zwykle do czynienia z wypryskiem letnim koni (tzw. lipcówką). Zaburzenie to jest skutkiem nadwrażliwości koni na ukąszenia komarów (Culicoides spp.) oraz meszek (Simulium).  Typowym objawem tej choroby jest silny świąd, zwłaszcza w okolicach grzywy i ogona, ale także na podbrzuszu. Nadwrażliwość na ukąszenia owadów może wystąpić u koni każdej rasy, jednak ze znacząco wyższą częstotliwością obserwuje się ją u kucyków islandzkich i walijskich, koni fryzyjskich i shire (być może istnieją predyspozycje genetyczne do występowania tej choroby). 

Zapobieganie i leczenie wyprysku letniego polega na ograniczeniu kontaktu z owadami. W miesiącach letnich jest to trudne zadanie, wymagające niejednokrotnie połączenia  ubioru ochronnego (derki, moskitiery zakładane na głowę) i repelentów odstraszających fruwających nieprzyjaciół. Jeżeli dojdzie do wystąpienia silnego napadu świądu, niezbędna może się okazać wizyta lekarza weterynarii, który zastosuje leki o działaniu przeciwświądowym, co zapobiegnie samookaleczaniu się zwierząt, a także zastosuje odpowiednie miejscowe leczenie powstałych już ran.

 

Weterynaria: Latający problem - choroby przenoszone przez owady

 

Choroby wewnętrzne

Ukąszenia owadów oprócz zagrożeń zewnętrznych, mogą skutkować poważnymi zaburzeniami funkcjonowania całego organizmu. W związku ze zmianami klimatycznymi, a także coraz powszechniejszym transportem międzynarodowym koni, ryzyko wystąpienia wielu chorób przenoszonych przez owady wzrasta także w naszym obszarze geograficznym.  W ostatnim czasie stwierdzono w Polsce wystąpienie przypadku choroby (przypadek potwierdzony przez OIE ), która od lat 60’ nie była diagnozowana w naszym kraju – niedokrwistości zakaźnej koni (EIA ). Jest ona przenoszona przez duże owady kłujące (przede wszystkim gzy końskie), a wywoływana przez wirus należący do rodziny wirusów niedoboru odporności ludzi (HIV), małp (SIV) , kotów (FIV) itd. Może on wywoływać dożywotnie zakażenie, wydalanie wirusa do środowiska, a czasem uaktywnienie i wystąpienie objawów klinicznych. Rzadko dochodzi do wystąpienia postaci nadostrej prowadzącej do szybkiej śmierci zwierzęcia, czy ostrej, mogącej zakończyć się wyzdrowieniem lub zejściem śmiertelnym. Najczęściej występuje przewlekła forma choroby, objawiając a się nawracającymi atakami gorączki, a w dłuższym okresie także spadkiem kondycji wynikającym z rozwijającej się niedokrwistości.  Leczenie niedokrwistości zakaźnej koni nie przynosi zadowalających efektów, ważne jest zapobieganie wystąpieniu zakażenia poprzez ochronę zwierząt przed owadami kłującymi na terenach zagrożonych, gdzie stwierdzono przypadki tego schorzenia. 

Inną groźną chorobą przenoszoną przez owady krwiopijne jest afrykański pomór koni, w przypadku którego śmiertelność dochodzi do 85%. Na szczęście, afrykański pomór koni pojawia się przede wszystkim w okolicach równika, chociaż transport zwierząt spowodował rozprzestrzenienie się tej choroby do południowego Iranu, Pakistanu, Afganistanu, Hiszpanii i Francji Południowej. 

 

Weterynaria: Latający problem - choroby przenoszone przez owady

 

Choroby pasożytnicze

Wiele chorób pasożytniczych mogących występować u koni, przenoszonych jest za pośrednictwem owadów lub wywoływanych przez nie bezpośrednio. Największe znaczenie praktyczne ma gzawica, czyli inwazja larw owadów latających z rodzaju Gasterophilus. Postacie dorosłe składają jaja na okrywie włosowej koni lub na roślinach, które następnie są zjadane wraz z roślinami lub wylizywane z powierzchni skóry, co umożliwia larwom dalszy rozwój, już w przewodzie pokarmowym koni. Często przebieg inwazji jest bezobjawowy, jednak mogą pojawiać się objawy zależne od umiejscowienia larw – nadżerki, owrzodzenia, zaburzenia trawienia i ataki kolkowe. Zwalczanie gzawicy polega na stosowaniu leków przeciwrobaczych z grupy makrocyklicznych laktonów. W naszych warnukach klimatycznych najlepiej podawać leki między końcem września a marcem, a drugą dawkę wczesną wiosną, najpóźniej 4 tygodnie przed rozpoczęciem sezonu pastwiskowego. Takie postępowanie zwykle chroni zwierzęta przed groźnymi skutkami inwazji. 

Innymi parazytozami przenoszonymi przy udziale owadów są habronematoza, mogąca przebiegać w postaci inwazji żołądkowej, płucnej, skórnej lub ocznej. Objawy ze strony oczu może dawać także inwazja nicieni Thelazia, przenoszonych przez różne rodzaje much. Do chorób pasożytniczych przenoszonych przez owady zalicza się także parafilariozę i onchocerkozę, których występowanie jest stosunkowo rzadkie.  

 

Zastanawiając się nad ochroną koni przed owadami pamiętajmy, że problemy wywoływane przez owady mogą mieć naturę znacznie poważniejszą niż tylko kosmetyczne zmiany na skórze. W razie obaw co do stanu zdrowia zwierząt, dobrze poprosić o poradę lekarza weterynarii sprawującego opiekę nad koniem, aby możliwie wcześnie wprowadzić konieczne działania terapeutyczne w razie wystąpienia choroby, której pośrednią lub bezpośrednią przyczyną są owady. 

 

 


 Autorką artykułu jest 
lek.wet. Aleksandra Falkowska, absolwentka 
Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która swoje doświadczenie zdobywała w Niemczech m.in. w Gestuet Lewitz i w Tierklinik Grossmoor.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

fot. foter.com