Zapraszamy do lektury kolejnego końskiego portretu. Marcowym gościem Equisty jest kasztanowaty wałach Vacat JP dobrze znany miłośnikom konkurencji WKKW.
Rodowód
Vacat JP przyszedł na świat 2 lutego 2000r. w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim - właśnie od jej nazwy pochodzi druga część jego imienia - JP. Jest on synem francuskiego angloaraba, ogiera Veritas ex Quidam D'Or (Vidoc - Isis D'Or/Rio Negro) i klaczy pełnej krwi angielskiej Valagia (Chiavari - Vala/Silver). Oboje rodzice mają pozytywie sprawdzili się w hodowli, warto więc krótko przybliżyć ich karierę.
Veritas był ogierem atletycznym, kalibrowym z bardzo dobrze osadzoną, długą szyją i wspaniałym rodowodem. Warto wsponieć tylko, że był inbredowany 3x3 na ogiera Nithard, który był ojcem m.in. matki ogiera Quick Star!
Choć Veritas urodził się we Francji był uznany także w Niemczech - krył w Związku Oldenburskim, Hanowerskim i Trakeńskim. W Niemczech pozostawił m.in. klacz Gesandte (od Gesche/Grundstein I), która jest matką doskonałego skoczka i reproduktora - ogiera Careful (Contender). W Polsce Veritas krył kilka sezonów i okazał się jednym z najlepszych reproduktorów w rasie małopolskiej kilkunastu ostatnich lat. Wśród jego najlepszych potomków należy wymienić medalistę Mistrzostw Polski Młodych Koni w skokach i czołowego w macierzystej stadninie og. Efekt (od Emerycha/Ermitaż) oraz doskonałego skoczka, uczestnika młodzieżowych Mistrzostw Europy, pod Pauliną Wielgórską, og. Eremita (od Emigracja/Hipokryta). Veritas pozostawił po sobie także świetne matki takie jak Czempionka Krajowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych Estyma (od Eminecja/Szał) czy świetnie biegająca Aracena (od Aronia/Oregon xx), która użyta w hodowli dała trzy uznane ogiery, z czego jeden jest czynnym reproduktorem w Szwajcarii! Wszystkie wymienione konie przyszły na świat w SK Janów Podlaski.
Matka Vacata, klacz pełnej krwi angielskiej Valagia urodziła się w Czechach. Jej ojcem był Chiavari - wnuk słynnego reproduktora Northern Dancer. Początkowo Valagia była matką w SO Białka, gdzie urodziła ogiera Vasco (Wiedeń) startującego w rajdach długodystansowych oraz WKKWistę og. Val (Wiedeń). Po przeniesieniu do SK Janów Podlaski na świat przyszły jeszcze - Villaret (Askar), startujący najpierw w WKKW, a potem w ujeżdżeniu oraz Vacat JP (Veritas).
Kariera sportowa
Kariera sportowa Vacata jest nierozerwalnie związana z karierą młodej, utalentowanej zawodniczki konkurencji WKKW - Marty Dziak Gierlicz. Bohater naszego artykułu trafił do niej w wieku 2,5 roku. Został wybrakowany ze stadniny z powodu... wady zgryzu.
Zgryz okazał się jednak tylko "wadą urody" i w żadnym stopniu nie przeszkodził parze stopniowo piąć się wyżej i startować w coraz trudniejszych zawodach, których ukoronowaniem był niewątpliwie start na Mistrzostwach Świata w Normandii w 2014 r. Zanim jednak do niego doszło dzielny kasztan zbierał doświadczenie na krajowych zawodach.
Jak większość młodych koni w Polsce Vacat rozpoczął poważne starty od udziału w Mistrzostwach Polski Młodych Koni. Start w 2005 roku był nieudany, ale już rok później w Białym Borze, jako 6-latek wywalczył srebrny medal. Jesienią 2007r., po udanym sezonie Marta i Vacat wystartowali w Le Lion d'Angers na Mistrzostwach Świata Młodych Koni - polska para zajęła tam 38 miejsce, zbierając dużo pochlebnych opinii obserwatorów zagranicznych. Kariera Vacata powoli się rozwijała, w 2009 roku przyszedł pierwszy duży sukces - Marta i Vacat zajęli 10. miejsce w zawodach CIC2* rozgrywanych w Strzegomiu równolegle z Finałem Pucharu Świata. Latem 2010 roku w Pardubicach (Czechy) para zadebiutowała w zawodach trzygwiazdkowych, zajmując wysokie 3-cie miejsce.
W 2011 roku Marta i Vacat zajęli 6-te miejsce na zawodach CIC2* Strzegom Horse Trials, a w 2013 13-te podczas CIC3* Breda - oba te wyniki były najlepsze w polskiej ekipie. Od kilku lat para znajduje się w kadrze narodowej. W 2014, po udanym starcie w Strzegomiu, Marta i Vacat udali się na Mistrzostwa Świata. Niestety wyjazd ten okazał się bardzo trudny. W polskiej ekipie próbę krosową ukończył jedynie Vacat, niestety ze względu na bardzo ciężkie warunki doznał kontuzji, która na szczęście nie okazała się bardzo poważna i jeszcze w tym sezonie dzielny kasztan powróci do sportu.
Vacat, zwany też pieszczotliwy Vaksiem najlepiej czuje się na krosie i parkurze. Szczerze nie znosi ujeżdżenia, choć trzeba przyznać, że cierpliwość Marty i treningi ujeżdżeniowe z Gabrielą Jaworską-Mazur przyniosły oczekiane efekty w postaci lepszych wyników na czworoboku.
Historia Vacata może przypominać bajkę o brzydkim kaczątku.Marta nie zraziła się ani jego krzywym zgryzem, ani niezbyt poprawną budową nóg. Okazało się, że wszystkie swoje wady nadrabia on sercem do pracy. Jak widać czasem zupełnie niepozorny koń może być koniem życia :)
Zawodniczka zapytana o Vacata przyznaje: Vacat od początku kariery uwielbiał skakać, ale np. z odwagą u niego bywało różnie (śmiech). Jest wielkim indywidualistą: nie lubi dotykania i przytulania, to może odbywać się tylko na jego zasadach. Nie pija wody z poidła ale to akurat w dużej mierze przez wadę zgryzu, którą ma. Nie można mu przeszkadzać podczas jedzenia. W sumie to niewielkie „wady”, bo to idealny koń!
Życzymy Marcie i Vacatowi jeszcze wielu sukcesów!