Equestrian Piano Movie 2017

Data publikacji: 2017-04-11
Fera Equestrian Piano Movie 2017

 

Światowe marki dostarczają nie tylko produkty wysokiej jakości, ale równie starannie dbają o właściwy marketing. Nikogo już nie dziwią nie tylko piękne i dopracowane sesje zdjęciowe, ale coraz częściej towarzyszące im reklamy czy tzw. filmy wizerunkowe. Coraz częściej również producenci sięgają po końskie motyw, a odbiorcy zachwycają się pięknem naszych ulubionych zwierzaków. Nie bez powodu wielkimi hitami okazały się produkcje opisywane przez nas: perfumy Chanel Allure Homme Sport, siodła Hermes Arpege, Cleo 'Zabiorę Nas', samochód Honda CR V II SUVTaylor Swift 'Blank Space', ekologiczne jeansy Frietag F-ABRIC.

Całkiem niedawno pojawiło się kolejne ciekawe video, obiegło ono zagraniczne fora, a okazało się, że stworzyła je polska marka jeździecka - Fera Equestrian. Niespełna minutowy, klimatyczny klip nosi tytuł "Piano Movie". Obejrzyjcie koniecznie:

 

 

Ciekawi kulisów powstania tego video zwróciliśmy się do źródła, pomysłodawców oraz autorów i w krótkim wywiadzie przybliżamy backstage całego przedsięwzięcia.

Equista.pl: Skąd pomysł na tego typu klip?

Fera Equestrian: Naszą firmę stworzyły trzy zupełnie inne kobiety: Dominika - czynna zawodniczka i trenerka, Monika - producentka foto&video oraz Alicja - pianistka. Wszystkie nas łączy jedna niesamowita pasja, ta do koni. W klipie chciałyśmy wyrazić siebie po trochu oraz pokazać to co najpiękniejsze, cudowne zwierzę bez, którego nie powstałaby nasza marka oraz przyjaźń.

Equista.pl: Opowiedzcie trochę o tym jak wyglądały pracę nad przygotowaniem planu zdjęciowego?

Fera Equestrian: Zdecydowałyśmy się na ryzykowny pomysł, materiał pokazujący puszczonego luzem konia oraz kobietę grającą na fortepianie autorską melodię, wszystko w stajennej hali podczas nocy. Takie połączenie piękna, harmonii i emocji. Okazało się, że przygotowania były karkołomne. 

Equista.pl: Przybliżcie nam proszę szczegóły!

Fera Equestrian: Najpierw wybrałyśmy odpowiednią stajnię, padło na KJ Preria Wilkowice, gdzie w zaciszu nocy mogliśmy nagrać cały materiał. Z racji całego zamysłu video w ciemności szukałyśmy jasnego, dobrze umięśnionego i wychowanego konia, który jednocześnie pokaże emocje, siłę i żywiołowość. Padło na siwego ogiera rasy małopolskiej o imieniu Aperitiff, który na codzień startuje w skokach przez przeszkody. Bardzo skomplikowanym okazało się wypożyczenie i przewiezienie na miejsce fortepianu, chcieliśmy aby każdy szczegół był wiarygodny i nagrywany na miejscu, a nie w studio, a później montowany.

Equista.pl: Jak wygląda praca z żywym zwierzęciem na planie?

Fera Equestrian: To było pierwsze spotkanie Aperitiffa z kamerami i sztucznym oświetleniem. Nie ukrywamy, było trochę pracy zanim nagraliśmy idealne ujęcia. Samo przygotowanie konia do zdjęć zajęło kilka godzin, a podczas okazało się, że nie stresuje go bardzo liczna ekipa (kilkanaście osób!) ale oczywiście ma swój pomysł na pokazanie się przed kamerami, nie zawsze taki sam jak filmowca Aleksandra Kozowskiego (śmiech)

Equista.pl: Na materiale koń wygląda imponująco! Proszę powiedźcie jak osiągnęliście efekt mgły?

Fera Equestrian: Nagrania trwały prawie całą długą zimową noc, w minusowej temperaturze, a dla podkręcenia efektu wylewaliśmy ręcznie z naczynia suchy lód. Było ekstremalnie! 

Equista.pl: A sama muzyka, jest oryginalna?

Fera Equestrian: Podjęłyśmy współpracę z kompozytorem Jackiem Hoduniem, który przez ponad miesiąc tworzył muzykę do zamysłu naszego video. To osobliwa sprawa, ponieważ w większości przypadków muzyka powstaje do gotowego już obrazu, a tutaj było odwrotnie.

Equista.pl: Gratulujemy oryginalnego pomysłu i dziękujemy za rozmowę!

Fera Equestrian: W tych kilkudziesięciu sekundach chciałyśmy pokazać przenikanie się żywiołów, nasze wszystkie pasję, w tym najważniejszą, konie! My również dziękujemy!

 
 
 
 
 
 
 
 
 
fot.materiały prasowe, wywiad & grafika equista.pl