Weterynaria: Koń u dentysty

Data publikacji: 2014-10-20
Dentysta

 

Anatomia, czyli ile zębów ma koń?

U koni, podobnie jak u innych ssaków, zęby osadzone są w zębodołach (alveoli), czyli zagłębieniach kości czaszki, co gwarantuje ich solidne umocowanie. Kompletne uzębienie (dentitio) utworzone jest przez dwa łuki zębowe – szczękowy (arcus dentalis maxillaris), oraz żuchwowy (arcus dentalis mandibularis). Na pierwszy z nich składają się zęby umiejscowione nie tylko w szczękach (maxillae), ale także w kościach siekaczowych (ossa incisiva), natomiast w skład drugiego wchodzą te osadzone w żuchwie (mandibula).

Specyfiką końskiego uzębienia jest heterodontyzm, czyli występowanie różnych rodzajów zębów – siekacze oraz kły należą do zębów szkliwoguzkowych (wyróżnia się w nich typową dla zębów zwierząt mięsożernych i wszystkożernych koronę oraz korzeń), natomiast zęby policzkowe (przedtrzonowe i trzonowe) zaliczane są do szkliwofałdowych. Właśnie ta cecha stanowi przystosowanie ewolucyjne do roślinożernego trybu życia, a co się z tym wiąże, odpowiada za zmiany uzębienia zachodzące na przestrzeni lat. Zęby policzkowe, na które (poza nielicznymi wyjątkami) składają się z każdej strony trzy zęby przedtrzonowe i trzy trzonowe, są do siebie nawzajem bardzo podobne i tworzą razem zwartą, obszerną powierzchnię żuciową. Co charakterystyczne dla zębów szkliwofałdowych, na tej powierzchni uzewnętrzniają się wszystkie trzy składniki zęba, wymienione w kolejności zmniejszającej się twardości – szkliwo, zębina i cement.

Taki układ zapewnia powstanie chropowatej powierzchni żuciowej, działającej niczym naturalna tarka. Przeciętnie, u dorosłego konia, występuje łącznie 40 zębów u samców, natomiast u klaczy, ze względu na typowy brak kłów – 36 zębów. Liczba ta w obu wymienionych przypadkach może być czasem zwiększona o 2, jeśli obecne są tzw. zęby wilcze (dens lupinus), czyli pierwsze zęby przedtrzonowe, odbiegające znacznie rozmiarami i budową od typowych zębów policzkowych – zaliczane są one do szkliwoguzkowych. Konie charakteryzują się występowaniem nieznacznego anizognatyzmu, co oznacza, że powierzchnie żuciowe leżących naprzeciw siebie zębów policzkowych nie stykają się z sobą całkowicie – i to właśnie jest powód, dla którego konieczne jest okresowe wykonywanie dobrze znanego właścicielom koni tarnikowania zębów.

 

Koń w trakcie korekcji zębów,
fot. pmarkham / Foter / CC BY-SA

 

Profilaktyka: jak często trzeba 'robić koniowi zęby'?

Stan uzębienia odgrywa bardzo istotną rolę w ogólnym stanie zdrowia konia, dlatego dobrze jest zapobiegać potencjalnym problemom poprzez regularne korygowanie powstających ostrych krawędzi. Ponieważ żuchwa koni jest węższa niż szczęka, podczas żucia dochodzi z czasem do zaostrzania się językowej (wewnętrznej) powierzchni zębów łuku dolnego oraz policzkowej (zewnętrznej) powierzchni zębów łuku górnego. Wynikiem tego procesu może być powstawanie bolesnych zranień błony śluzowej jamy ustnej, co skutkuje dalej niechęcią do pobierania pokarmu czy, u koni wierzchowych, problemami z przyjmowaniem wędzidła.

U współcześnie utrzymywanych koni jedną z głównych przyczyn nierównomiernego ścierania zębów jest spożywanie wstępnie mechanicznie rozdrobnionej karmy, która poprzez swoje właściwości fizyczne skłania konie do ograniczenia zakresu ruchu żuchwy. Regularne, coroczne (u koni pozbawionych wad zgryzu) tarnikowanie zębów pozwala na uniknięcie problemów wynikających z opisanych powyżej procesów.

Jeżeli koń żywiony jest w sposób możliwie zbliżony do naturalnego, czyli większość życia spędza na pastwisku, a pasze treściwe stanowią jedynie niewielki procent jego diety, to istnieje prawdopodobieństwo, że wizyta kontrolna lekarza weterynarii zakończy się bez konieczności korekty uzębienia. Jednak każdy koń jest wyjątkowy, dlatego wyłącznie ocena pacjenta na żywo może dać jasną diagnozę.

  

Wizyta końskiego dentysty krok po kroku

Krok 1.
Co zrozumiałe, wielu właścicieli żywi obawy czy tarnikowanie zębów jest dla ich konia przeżyciem bolesnym lub mogącym budzić złe wspomnienia. Ze względów zarówno bezpieczeństwa osób obecnych przy korekcji zębów, jak i samego konia, przed przystąpieniem do niej poddaje się zwierzę sedacji, czyli farmakologicznemu uspokojeniu. Dzięki temu zyskujemy pewność, że pacjent pozwoli na wykonywanie niezbędnych czynności bez oporu i obaw. Zaznaczyć należy, że stosowane obecnie przez lekarzy weterynarii środki farmakologiczne są lekami o dużym bezpieczeństwie, więc właściciel nie powinien martwić się o zdrowie swojego podopiecznego po ich zastosowaniu. 

Krok 2.
Kiedy koń zareaguje już uspokojeniem na podane środki, lekarz przystępuje do założenia rozwieracza, który po otwarciu umożliwi mu dokładne zbadanie jamy ustnej zwierzęcia, oraz zapewni dostęp dla stosowanych narzędzi. Kolejnym etapem jest dokładne wypłukanie resztek pokarmu, w celu uwidocznienia wszystkich struktur, a następnie oględziny i badanie palpacyjne (czyli dotykowe).

Krok 3.
Po wykonaniu badania lekarz przystępuje do korekcji uzębienia. Może to zrobić przy użyciu najpopularniejszego obecnie tarnika elektrycznego, albo za pomocą tradycyjnego, ręcznego tarnika do zębów. Dostępne na rynku narzędzia elektryczne znacznie ułatwiają i przyspieszają pracę, a konie poddane sedacji nie reagują lękiem na ich obecność w jamie ustnej. Szlifowanie powierzchni zębów nie jest dla konia bolesne, ponieważ części zębów wystające ponad dziąsła nie zawierają w sobie miazgi, czyli elementu unerwionego czuciowo. Jeżeli u konia obecne są zęby wilcze czy przetrwałe zęby mleczne, to zostaną one usunięte.

Krok 4.
Po zakończonej korekcji, lekarz ponownie wypłucze jamę ustną, tym razem z opiłków zębów, i zdejmie rozwieracz. Zależnie od wykonanych zabiegów zaleci odpowiednie postępowanie dietetyczne. 

 

Dodatkowe wizyty 

Zdarzają się przypadki, kiedy końskie uzębienie wymaga częstszych wizyt lekarskich. Należą do nich przede wszystkim te zwierzęta, u których występują wady zgryzu:

  • zgryz karpiowaty (brachygnatia interior) czyli skrócenie żuchwy względem szczęki
  • zgryz szczupaczy (występuje rzadziej niż karpiowaty), czyli skrócenie szczęki względem żuchwy (brachygnatia superior)

Obie te wady w konsekwencji prowadzą nie tylko do powstawania ostrych krawędzi bocznych zębów, ale także do wytwarzania nadbudowań kostnych na początku lub na końcu rzędów zębów policzkowych. Ponadto siekacze, które nie stykają się ze sobą, także co jakiś czas  wymagają korekty, aby nie raniły dziąseł czy podniebienia w wyniku braku ich ścierania. Przyjmuje się, że konie z wymienionymi wadami zgryzu wymagają tarnikowania w odstępach 6-9 miesięcznych, zależnie od nasilenia wady i tempa ścierania zębów.

 

 Zgryz karpiowaty, fot. eXtensionHorses / Foter / CC BY-SA

 

Jest kilka objawów towarzyszących chorobom jamy ustnej, które mogą być zaobserwowane przez właściciela, a których wystąpienie powinno skłonić do umówienia wizyty lekarskiej.
Takimi niepokojącymi symptomami są:

  • inne niż zwykle zachowanie zwierzęcia podczas przyjmowania pokarmu,
  • niechęć do jedzenia,
  • spadek kondycji,
  • nieprzyjemny zapach z jamy ustnej,
  • ślinotok,
  • zmieszana ze śliną krew,
  • częste potrząsanie głową,
  • odruchy obronne podczas zakładania kantara lub wędzidła,
  • obrzęk okolicy szczęki lub żuchwy,
  • ropny wypływ z nosa lub jamy ustnej

Ponadto możliwe jest napotkanie w żłobie walcowatych zbitek pokarmu, przypominających swoim wyglądem cygara – jest to jednoznaczna wskazówka świadcząca o istnieniu ostrych brzegów zębów. Jeżeli u konia wystąpią którekolwiek z wymienionych wyżej objawów, dobrze jest skontaktować się z lekarzem weterynarii, który po przeprowadzeniu dokładnego wywiadu i badania klinicznego rozwieje wątpliwości co do przyczyny ich występowania. Wczesna reakcja może okazać się bezcenną, chroniąc konia przed rozwojem poważnej choroby i oszczędzając mu długotrwałego leczenia.

 


 Autorką artykułu jest 
lek.wet. Aleksandra Chmielewska, absolwentka 
Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która swoje doświadczenie zdobywała w Niemczech m.in.
w Gestuet Lewitz i w Tierklinik Grossmoor.