Cavaliada od kuchni: Anna Grygier-Wójtowicz

Data publikacji: 2017-01-30
Anna Grygier-Wójtowicz & Rammstein fot. Oliwia Chmielewska

 

W kolejnej części naszego cyklu "Cavaliada od kuchni" zaprosiliśmy do rozmowy Annę Grygier-Wójtowicz, reprezentantkę Lubelszczyzny, zawodniczkę konkurencji ujeżdżenia, startującą na chwytającym za oko, holsztyńskim ogierze Rammstein.

 

Equista.pl: Czym dla Ciebie jest Cavaliada?

Anna Grygier-Wójtowicz: Cavaliada to dla mnie wspaniałe przeżycie. To jedno z ważniejszych wydarzeń jeździeckich w roku z niepowtarzalną atmosferą. Bardzo się cieszę z możliwości uczestniczenia w tak świetnych zawodach. To swego rodzaju jeździeckie show, które daje szansę promocji prawie każdej konkurencji jeździeckiej.

 
 
Equista.pl: Rammstein to piękny i utalentowany koń, któremu nie brakuje temperamentu. Jak on radzi sobie z Cavaliadowym stresem? Co dla konia ujeżdżeniowego stanowi największą trudność na tak dużych zawodach?
 
Anna Grygier-Wójtowicz:  Największą trudnością dla Rammsteina stanowi opanowanie emocji. W jego przypadku często muszę się starać aby nasz przejazd nie zakończył się efektownym skokiem przez szranki (uśmiech). A tak na poważnie - Ramik to bardzo utalentowany, ale i trudny koń. Start w Cavaliadzie to dla nas nie lada wyzwanie. Rammstein bardzo szybko popada w ekscytację, mówiąc potocznie błyskawicznie "gotuje się", a długo się wycisza. Ciężko przychodzi mu trzymanie nerwów na wodzy ;) W zasadzie wyzwaniem dla niego jest cała oprawa zawodów - publika, telebim, hałasy, głośna muzyka. Dużą trudnością dla części koni ujeżdżeniowych biorących udział w zawodach tego formatu jest fakt, iż tak na prawdę nasze konie i my sami nie jesteśmy "objeżdżeni" na tego typu imprezach, na tak wymagających halach i przy tak dużej publiczności.
 
 
Equista.pl: A jak zawodnik radzi sobie z atmosferą tak dużych zawodów jeździeckich, jemu też z pewnością udzielają się emocje?
 
Anna Grygier-Wójtowicz: Udział w Cavaliadzie jest niesamowity. Emocje (czasami dość skrajne) są przeogromne. Każdy chce pokazać konia i siebie z jak najlepszej strony. Nie ukrywam, że trochę stresu również towarzyszy naszym występom, ale coż.... z perspektywy zawodnika - jest wiele sposobów na poradzenie sobie z tym problemem.
 
Equista.pl: Który z etapów Cavaliady jest Twoim ulubionym? Dlaczego?
 
Anna Grygier-Wójtowicz: Do tej pory startowałam w Lublinie i Poznaniu. Mam nadzieję, że uda się w tym roku pojechać również do Warszawy. Każdy z tych dotychczasowych startów był inny, szczególny, dlatego ciężko stwierdzić, który jest moim ulubionym. Bardzo cieszę się na Cavaliadę w Lublinie. Nasza lubelska publiczność jest fantastyczna. Mocno dopingująca, bardzo żywiołowa i przede wszystkim bardzo ciepło przyjmująca zawodników.
 
Equista.pl: Dziękujemy za rozmowę i życzymy udanych startów Lublinie i Warszawie!
 
 
 
 
 
 
 
fot.Oliwia Chmielewska/equista.pl